Górnik z Zofiówki przed śmiercią napisał karteczkę do żony. Korespondencję odkryli ratownicy

Ratownicy, którzy pracują w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju, przy ciele jednego z górników znaleźli karteczkę do żony.

W niedzielę po południu prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej przekazał tragiczną wiadomość: nie żyje dwóch z siedmiu górników, którzy zostali uwięzieni w kopalni Zofiówka po sobotnim silnym wstrząsie. 

Niedaleko górnika znalezionego w sobotę odnaleziono też korespondencję - przekazały władze JSW. To, jak pisze "Dziennik Zachodni", karteczka do żony. Nie było jednak pewności, który z górników zostawił korespondencję.

Jak powiedział później prezes, szybko wyjaśniło się, że kartkę zostawił drugi górnik, do którego ratownicy dotarli dopiero w niedzielę. Nie dawał oznak życia, lekarz stwierdził jego zgon. Rozpoznano już tożsamość tego mężczyzny, a rodzina została poinformowana o tragedii. 

Identyfikacja ciała pierwszego ze zmarłych górników będzie możliwa prawdopodobnie dopiero w poniedziałek, na podstawie badań DNA.

Czytaj więcej: Katastrofa w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju

Więcej o: