Porwanie w Bielsku Podlaskim. Przywiązali 20-latka do drzewa i torturowali. Chcieli, by wziął kredyt

Gehenna 20-latka trwała ponad dwie i pół godziny. Mieszkaniec Bielska Podlaskiego został porwany przez znajomych, wywieziony do lasu i pobity. Tak bardzo chcieli wymusić od niego 10 tys. zł, że nawet nie zauważyli, że ich plan jest bardzo ryzykowny.

Policjanci z Bielska Podlaskiego (woj. podlaskie) zatrzymali 16-latkę oraz dwóch mężczyzn w wieku 22 i 24 lat, którzy uprowadzili 20-latka, pobili i usiłowali zmusić do wzięcia kredytu na 10 tys. zł.

Próbowali wymusić 10 tys. zł, mogą trafić do więzienia na 10 lat

Zgłoszenie do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim wpłynęło w piątek około godziny 17:30.

Gdy policjanci przyjechali na miejsce, pokrzywdzony 20-latek opowiedział, że około godziny 15 został zaatakowany przez znanych mu mężczyzn i nastolatkę w pobliżu swojego domu. Napastnicy wciągnęli go do samochodu i wywieźli do podmiejskiego lasu. Za pomocą kajdanek przykuli do drzewa, po czym zaczęli bić. Uderzali pokrzywdzonego po całym ciele pałką oraz gałęziami, a także rzucali w niego kamieniami i grozili pozbawieniem życia.

Jednocześnie domagali się od pokrzywdzonego 10 tysięcy złotych. Sprawcy usiłowali zmusić mężczyznę do wzięcia kredytu. By osiągnąć swój cel, nie zważając na duże ryzyko niepowodzenia, zawieźli 20-latka do jego pracodawcy, aby ten wydał mężczyźnie zaświadczenie potrzebne do otrzymania pożyczki.

Uciekli na 15 minut

Plan podejrzanych nie powiódł się, ponieważ pracodawca odmówił wystawienia potrzebnych dokumentów. Wtedy przestępcy pozostawili pobitego 20-latka na terenie miasta i odjechali. Nie na długo - policjanci złapali ich już po około 15 minutach na terenie miasta.

Napastnicy usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności oraz usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Dodatkowo nieletnia usłyszała zarzut uszkodzenia ciała pokrzywdzonego, do którego doszło kilka dni wcześniej. Decyzją sądu 22 i 24-latek najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. 16-latką zajmie się z kolei sąd rodzinny.

Potrzebujesz wezwać pomoc? Czy wiesz, jak prawidłowo korzystać z numerów alarmowych?

Więcej o: