Do zdarzenia doszło pod Białymstokiem, w miejscowości Majówka. W nocy w poniedziałku na wtorek, na drodze krajowej nr 65 kierująca oplem prawdopodobnie zwolniła ze względu na znak, ostrzegający o wybiegających z lasu zwierzętach. Wtedy w tył samochodu uderzyło BMW.
Jak informuje serwis Współczesna.pl, opel po uderzeniu zjechał na lewą stronę, koziołkował i wpadł do rowu. Kierowca BMW miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Jeden z uczestników wypadku - pasażer opla - odniósł poważne obrażenia.