Facebook usuwa nienawiść. Portal wprowadza całkowity zakaz treści na temat ONR i NOP

Na Facebooku nie ma miejsca dla ONR i NOP - poinformował portal. Strony organizacji zostały usunięte już w 2016 roku, ale według nowych wytycznych usuwane będą wszystkie treści promujące te organizacje.

Od piątku z Facebooka będą usuwane wszystkie treści promujące Obóz Narodowo-Radykalny i Narodowe Odrodzenie Polski oraz te treści, w których użyte zostaną symbole związane z organizacjami.

Zakazujemy propagowania nienawiści, w tym zamieszczania treści atakujących ludzi w związku z „cechami chronionymi”, takimi jak rasa, przynależność etniczna, narodowość, przynależność religijna, orientacja seksualna, płeć, tożsamość płciowa czy poważna niepełnosprawność albo choroba. Nie akceptujemy też grup ani organizacji, które promują przemoc lub atakują ludzi ze względu na cechy chronione przez prawo.

- informuje serwis w komunikacie. Facebook wyjaśnia, że uważa ONR i NOP za organizacje, które "otwarcie propagują poglądy rasistowskie, antysemickie i homofobiczne". Zaznaczono, że przypadek nie jest "specyficznie polski, bo zjawiska takie występują na całym świecie", ale zdecydowano o szerszym wyjaśnieniu tej sytuacji.

Blokada kont recydywistów

Portal zaznacza, że decyzja o całkowitym zakazie umieszczania treści związanych z ONR i NOP nie była łatwa. "Zachęcamy do wyrażania indywidualnych poglądów, nawiązywania kontaktów i dzielenia się przemyśleniami, ale też chcemy, żeby ludzie zawsze czuli się mile widziani i bezpieczni" - czytamy.

Zgłoszone Facebookowi treści, zawierające odwołania do organizacji lub ich symbole, będą usuwane, a konta tych użytkowników, którzy będą nagminnie łamać tę zasadę, mogą zostać zablokowane.  

Jest to proces wieloetapowy, a administratorzy takich stron są zawsze powiadamiani o możliwych konsekwencjach. Podjęcie właściwej decyzji jest często trudne, ponieważ sytuacje, warstwy wypowiedzi oraz ich konteksty są skomplikowane. Dlatego właśnie dbamy o uważne badanie kontekstu, a tysiące osób pracuje na całym świecie, przez całą dobę i w ponad 40 językach, by wspierać osoby potrzebujące naszej pomocy

- doprecyzowano. Jak zauważa serwis Wirtualne Media, to pierwszy przypadek w historii polskiego Facebooka, kiedy zastosowano zakaz dotyczący konkretnych organizacji i szczegółowo wyjaśniono motywy. 

Więcej o: