24 kwietnia po południu rząd podpisał porozumienie z częścią środowiska osób niepełnosprawnych. Pominięto głównych zainteresowanych, dzięki którym ten temat w ostatnim tygodniu wrócił do świadomości rządzących, czyli rodziców, którzy od tygodnia protestują w Sejmie.
Co prawda przed podpisaniem porozumienia rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska przyjechała do Sejmu i namawiała protestujących, by pojawili się w Centrum „Dialog” i również podpisali porozumienie, jednak Ci odrzucili propozycję mówiąc, że dokument nie spełnia ich postulatów.
Zostało podpisane porozumienie, tymczasem to porozumienie nie zostało zawarte z nami, protestującymi tu w Sejmie. Tam nie było żadnych osób reprezentujących grupę protestującą. Nie było żadnych naszych przedstawicieli. Tak naprawdę były tam osoby kompletnie nam nieznane, jakieś organizacje i stowarzyszenia.
Wygląda więc na to, że rząd podpisał porozumienie sam ze sobą
- mówiła krótko po podpisaniu dokumentu jedna z matek protestujących w Sejmie, Aneta Rzepka. - My oczywiście się na to nie zgadzamy, ponieważ nie został zrealizowany nasz pierwszy, priorytetowy postulat, czyli wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych. Także nie uznajemy tego, nie zgadzamy się z tym. Tutaj jest Centrum „Dialogu”, wielokrotnie zapraszaliśmy osoby decyzyjne. Można było przychodzić i się konsultować. Niestety ten rząd został obojętny na sprawy osób niepełnosprawnych - dodała.
Decyzja wywołała też lawinę komentarzy na Twitterze. Komentujący wytykali, że rząd pominął rodziców, którzy protestują w Sejmie.
Rząd podpisuje z jakimiś osobami porozumienie, ale z pominięciem osób protestujących w Sejmie. Rafalska i jej wiceminister wmawiają, że jest super. Nawet jak na standardy PiS, jest to wyjątkowa bezczelność. Podzielili niepełnosprawnych na lepszy i gorszy sort. Plują im w twarz
- napisał dziennikarz Przemysław Szubartowicz.
Rafalska: Wszyscy zapoznali się z naszymi propozycjami. Prawda. I jeszcze odrzucili jako żałosne
- skwitował Michał Mostowy z łódzkiego KOD-u.
Genialny pomysł PiS-podpisać porozumienie z tymi, którzy nie protestują. Jakby komuchy były takie sprytne, to nie byłoby żadnej Solidarności i Wałęsy. Mamy więc komunę ulepszoną
- skomentował naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis.
Pani minister Rafalska podpisała porozumienie ze swoim zastępcą. Wyższa forma dialogu społecznego. Szacunek. Dialog to podstawa
- dodał Sławomir Nitras z PO .
Przy całym zrozumieniu, sympatii i świadomości ciężkiego losu osób niepełnosprawnych i ich rodzin, niestety emocje trochę w Sejmie puściły dzisiaj
- stwierdził z kolei Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i WP.
Rząd podpisuje porozumienie ws. niepełnosprawnych, z pominięciem osób które strajkują w Sejmie w imieniu rodzin osób niepełnoprawnych. Rzeczywistość znowu przegoniła „Ucho Prezesa”. Tylko to nie jest już zabawne
- napisał Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.
Część komentatorów zachowanie rządu nazwała „niezwykłą butą”, która podzieliła środowisko osób niepełnosprawnych. Inne komentarze:
Niezwykła buta i cynizm minister Rafalskiej i jej zastępczyni Kopcińskiej. Bez udziału protestujących podpisują ''porozumienie'', które dzieli środowiska osób niepełnosprawnych.
Elżbieta Rafalska, czyli MRPiPS podpisała porozumienie z własnym pełnomocnikiem ds. osób niepełnosprawnych i Krajową Radą Konsultacyjną ds. Osób Niepełnosprawnych, czyli z własnym, powołanym w 2017 organem doradczym. Uwaga! Rafalska podpisuje z każdym, tylko nie z protestującymi.
Organizacją działającą na rzecz niepełnosprawnych, która podpisała porozumienie z rządem, jest... Krajowa Rada Konsultacyjna działająca przy.... Ministerstwie Rodziny, Pracy i Opieki Społecznej. A więc rząd porozumiał się z radą, którą sam wybrał w 2017