Dzień przed egzaminem gimnazjalnym do szkoły w Gorzowie Wlkp. dostarczono tajemniczą przesyłkę. Jak się później okazało, w paczce znajdował się telewizor, który zniknął z budynku miesiąc wcześniej, oraz... list od skruszonego złodzieja. Całą historię opisali dziennikarze TVN 24, którzy o dręczonym wyrzutami sumienia złodzieju rozmawiali z dyrekcją szkoły.
- Osoba ta pisze o sobie "to ja, złodziej" i że oddaje telewizor, jako że ma wyrzuty sumienia. Przyznaje się, że ukradł i że zrobił to pod wpływem alkoholu. A teraz się wstydzi - powiedziała reporterom TVN 24 Jolanta Sikora, dyrektorka szkoły. Podrzucona do szkoły paczka jest teraz nowym dowodem w policyjnym śledztwie, które pomimo zwrotu sprzętu nie zostaje zamknięte.