Jak informuje TVN Warszawa, proces, w którym oskarżony był Dominik P. zakończył się po trzech rozprawach. Do zdarzenia, które poskutkowało poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, doszło w sierpniu 2016 r. Pochodzący z Ekwadoru 33-letni obywatel Hiszpanii został zaatakowany pod barem na Krakowskim Przedmieściu. Mężczyzna wyszedł z lokalu zapalić papierosa, gdy chciał wrócić, na drodze stanęło mu trzech mężczyzn. Jeden próbował go kopnąć, ale 33-latek uniknął uderzenia, następnie dostał z pięści w twarz. W wyniku ciosu stracił przytomność.
Atakującym był 21-letni Dominik P., zawodowy karateka i instruktor. Uderzenie spowodowało, że obywatel Hiszpanii stracił wzrok w jednym oku. Mężczyźnie postawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Groziło mu za to 10 lat więzienia. Początkowo śledczy brali też pod uwagę wątek znieważenia z powodu przynależności rasowej.
Dominik P. przeprosił ofiarę i dobrowolnie poddał się karze. Ostatecznie karateka został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.