W poniedziałek przed południem policjanci z Komisariatu Policji w Morawicy uzyskali informacje, że 84-letni mężczyzna przebywający w ośrodku pomocy społecznej może posiadać broń i amunicję. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli prawdziwy arsenał.
Pensjonariusz posiadał pistolet, 15 sztuk amunicji, nóż, tasak oraz maczetę. Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone przez mundurowych do dalszych badań. Śledczy sprawdzają teraz od jak dawna 84-latek mógł posiadać zabezpieczone przedmioty oraz czy odbywało się to zgodnie z prawem.
Jak mówi w rozmowie z Gazeta.pl st. sierż. Karol Macek, oficer prasowy KMP Kielce, starszy mężczyzna wyjaśnił, że pistolet kupił już wiele lat temu. - Jeśli chodzi o maczetę i tasak, mężczyzna wcześniej miał ostrza i sam sobie dorobił rękojeść.
84-letni pensjonariusz prawdopodobnie zabrał niebezpieczne przedmioty do ośrodka ponieważ "miał do nich sentyment". - Mężczyzna dobrowolnie wydał policjantom wszystkie przedmioty. Nie używał ich, nikomu też nie groził - mówi st. sierż Macek.
Obecnie biegli ustalają, czy pistolet jest na amunicję ostrą czy gazową.