Wielu z nas na majówkę wzięło kilka dni urlopu, żeby cieszyć się słońcem i piękną aurą. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że pogoda w majówkę będzie bezlitosna. Z prognoz długoterminowych wynika, że wielu regionach Polski popada deszcz. A na termometrach? Skończy się przedwczesne lato.
Jak wskazują długoterminowe prognozy, tuż przed tegoroczną majówką pogoda się popsuje. Synoptycy prognozują, że najcieplej będzie na Dolnym Śląsku. Od 1 do 3 mają termometry we Wrocławiu i w okolicznych miastach pokażą ok. 14-15 stopni Celsjusza.
Niestety, nieco gorszą pogodę będą mieli mieszkańcy Górnego Śląska. Co prawda temperatury będą podobne, jednak już 3 mają będzie padał przelotny deszcz.
Mapy pogodowe pokazują, że w Małopolsce będzie o jeden stopniej zimniej. Krakowianie mogą liczyć na słoneczną aurę w Święto Pracy, jednak w Święto Konstytucji 3 mają na ich głowy spadnie deszcz.
Nie mamy dobrych wiadomości także dla mieszkańców Pomorza i osób, które wybierają się na majówkę w ten rejon Polski. Urlop w Trójmieście zaplanowało jak zwykle wielu z nas. Czy pogoda dopisze?
Odpowiedź brzmi: prawdopodobnie nie.Podczas długiego weekendu majowego nad Bałtykiem ma być zaledwie 13 stopni Celsjusza. Podobnie jak na południu Polski, 1 dzień maja zapowiada się słonecznie, jednak kolejne będą obfitować w opady.
Podobne prognozy są póki co dla Warmii i Mazur, gdzie majówka zapowiada się deszczowo, poza słonecznym 1 maja.
Chłodna majówka także na Podlasiu. Temperatura będzie wahać się w granicach 12-13 stopni Celsjusza, a 2 i 3 maja nie będą sprzyjać aktywności poza domem – podobnie jak w innych województwach, na Podlasiu nie obędzie się bez deszczu.
Nie inaczej będzie na Mazowszu. W centralnej Polsce w czasie majówki termometry pokażą 13-14 stopni.
Miejmy nadzieję, że pogoda na majówkę jeszcze się zmieni. W końcu im bliżej początku maja, tym synoptycy będą mogli lepiej przewidzieć, co nas czeka. Może uda się jednak rozpalić grilla?