Holenderska policja poinformowała, że znaleziony w jeziorze Ertveldplas mężczyzna to 32-letni Polak Marcin Naus. Zwłoki znajdowały się w zbiorniku wodnym tuż obok miejscowości Den Bosch (właściwa nazwa to: 's-Hertogenbosch) w południowej części kraju.
Jak opisuje policja z Niderlandów, Polak przebywał w Holandii od dłuższego czasu i prowadził "włóczęgowski styl życia". Ciało 32-latka znajdowało się w wodzie dłuższy czas, nawet po sekcji zwłok nie ustalono, jak długo. Sekcja przyniosła natomiast przypuszczenia, że 32-latek mógł paść ofiarą morderstwa. O dotychczasowych ustaleniach poinformowano rodzinę Polaka.
Śledztwo ws. śmierci Polaka prowadzone jest od kilkunastu dni, udało się ustalić, że ostatni raz widziano go w Den Bosch 30 stycznia 2018 roku - tak wynika z wywiadu środowiskowego, a także relacji osób znających lub kojarzących 32-latka.
Holenderska policja zwróciła się przede wszystkim do tych osób, które mogły widzieć Marcina Nausa po 30 stycznia. Ich zeznania mogą ułatwić wyjaśnienie sprawy, ale funkcjonariusze z Niderlandów proszą też wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje, nawet "niezbyt istotne", o Polaku, by skontaktowali się z policją.
Z policją w sprawie Marcina Nausa można skontaktować się za pośrednictwem numeru 0900-8844 lub poprzez formularz informacyjny na stronie politie.nl. Natomiast jeśli ktoś chce przekazać informacje anonimowo, może to zrobić pod numerem 0800-7000.