Pogoda na krótko przed Wielkanocą nie sprawia wrażenia wiosennej. Od rana na północy kraju jest mróz, wszędzie jest pochmurno, a do tego pada deszcz ze śniegiem lub śnieg. Za tę pogodę odpowiada m.in. niż atmosferyczny Elżbieta.
Wcześnie rano opady pojawiły się w dużej części kraju i w ciągu dnia będą stopniowo przesuwać się na północny-wschód. Śnieg nie powinien się jednak utrzymać, gdyż wszędzie temperatura osiągnie wartości powyżej zera - od 1 stopnia Celsjusza w Suwałkach i Białymstoku, przez 5-6 w Warszawie, Bydgoszczy i Szczecinie, po nawet 10 stopni w Opolu, Katowicach i Krakowie.
Aktualną sytuację pogodową nad Polską można zobaczyć tu.
Ujemne temperatury mogą ponownie pojawić się w nocy. Dopiero w piątek można spodziewać się chwilowego rozpogodzenia.
W czwartek od rana obowiązują ostrzeżenia IMGW przed śniegiem dla ośmiu województw lub ich części. W ciągu dnia żółty alert pogodowy obejmie większość kraju i będzie obowiązywał do piątku rano.
Fala opadów przesuwa się od rana w kierunku północno-wschodnim. Także w tym rejonie Polski temperatura spada poniżej zera i śnieg z deszczem zamienia się w śnieg. Tomasz Wasilewski z TVN24 zwrócił uwagę, że między najcieplejszym miejscem w kraju (Nowy Sącz) a najzimniejszym (Suwałki) jest aż 13 stopni różnicy.
W mediach społecznościowy pojawiły się zdjęcia śniegu: