18 marca, a więc w niedzielę objętą zakazem handlu, Wirtualna Polska opublikowała materiał, o tym, że sklep w Ełku, którego właścicielem jest Luiza Kossakowska, żona posła PiS Wojciecha Kossakowskiego, był otwarty. Jako dowód zamieszczono także zdjęcie paragonu z datą 18 marca.
Nie było jednak jasne, czy tego dnia za ladą stała tylko właścicielka, czy też ktoś więcej, np. inna ekspedientka. W tekście znalazła się informacja, że w sklepie była jeszcze jedna osoba. Żona posła w rozmowie z dziennikarką WP przekonywała na początku, że sklep był zamknięty, a potem, że tylko na "15 minut otworzyła".
W związku z wątpliwościami Inspekcja Pracy zajęła się sprawą. Jak opisuje portal elk.wm.pl, inspektorzy pojawili się w sklepie trzy razy, by porozmawiać z pracownikami, a także odebrać oświadczenie od właścicielki. Sprawdzili także monitoring.
- Wyniki kontroli jednoznacznie wskazały, ze żaden pracownik w tym czasie nie świadczył pracy. Za kasą w dniu 18 marca stała właścicielka sklepu - oświadczył w rozmowie z portalem Andrzej Słowik, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Olsztynie.