15-latek za kierownicą nagle wypadł z mostu prosto do rowu z wodą. Zginął na miejscu

Tragiczny wypadek na Podlasiu. 15-letni kierowca wypadł z drogi do rowu i zginął na miejscu. Pozostali pasażerowie przebywają w szpitalu.

Do tragicznego wypadku doszło w piątek wieczorem. - Policja otrzymała zgłoszenie o wypadku o godz. 21.20. Cały czas trwa ustalanie przyczyn wypadku - wyjaśnia w rozmowie z Gazeta.pl Elzbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej KWP. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że nieopodal miejscowości Stypułki-Borki (woj. podlaskie) samochód marki renault wjeżdżając na łuk zjechał z drogi. - Z nieznanych przyczyn wjechał na pobocze, uderzając w barierkę przydrożnego mostu, następnie wpadł do przydrożnego rowu, przez które przepływa ciek wodny - wyjaśnia 

Kierujący pojazdem, niespełna 16-letni chłopak, zginął na miejscu. Czworo pasażerów zostało przewiezionych do szpitala. Nie wiadomo na razie, czy nieletni kierowca był trzeźwy. Policja cały czas ustala okoliczności wypadku. 

Dzwonisz na 112 i co dalej? Te rzeczy musisz powiedzieć, żeby szybko i sprawnie wezwać pomoc

Więcej o: