Listy, które otrzymała europosłanka PO, są nie tylko pełne hejtu, ale przede wszystkim gróźb.
Ty szwabski szmalcowniku, za to, szmato, co powiedziałaś w tym hitlerowskim programie będziesz ogolona, a potem zastrzelona, jak to się robiło za okupacji z takimi jak ty (...) Oglądaj się szmato za siebie, bo już jest po tobie, już jesteś martwa.Takie k***y jak ty muszą być zabite, by Polsce nie szkodziły i tak się stanie już kwas naszykowany na twój szwabski ryj
- napisał do Thun jeden z hejterów. Posłanka najbardziej wulgarne słowa zamazała markerem.
Ty żydowsko-niemiecka szmato. Przyjmij do wiadomości że podczas któregoś pobytu w Polsce zostaniesz usunięta spośród żywych, bo takie anty polskie szuje trzeba bezwzględnie zabijać. Pracujemy również nad obstawieniem, twojego, gnido, domu (pisownia oryginalna - red.)
- napisał kolejny w liście przesłanym do krakowskiego biura Thun.
Posłanka opublikowała screeny obydwu listów z dopiskiem, że przekazała je prokuraturze.
Milusińscy listy piszą. Dałam prokuraturze. Niech się policja tym zajmie
- napisała Thun.
Wśród komentarzy pod postem europosłanki PO pojawiły się zarówno głosy wsparcia, jak i te twierdzące, że posłanka na nie zasłużyła.
Pani Różo trzymam kciuki za panią . Proszę nie odpuszczać
Nie mają już żadnych zahamowań
Przykro mi, ze jest Pani atakowana. Wyrazy solidarności.
"zapracowała" sobie pani na tego rodzaju traktowanie.
Oczywiście treść tych listów niedopuszczalna, ale pani Różo jeśli rzeczywiście latała pani po europosłach z wydrukami twittów prof. Krasnodębskiego oskarżając go o faszyzm to kubeł zimnej wody na głowę by pani niewątpliwie posłużył.
Troszkę ostro ale czego pani się spodziewała po takich występach
- pisali komentatorzy pod tweetem Thun.
Przypomnijmy, że niedopuszczalnych sformułowań wobec posłanki używają nie tylko anonimowi hejterzy. W poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Sieci" Jan Pietrzak pisze tak:
Obrażona na Czarneckiego hrabini von Szkop und Szmalc wysadziła go z fotela wiceprzewodniczącego. No i po co, Rysiu, zadzierasz z szemraną arystokracją?
- napisał felietonista tygodnika.
Z kolei europoseł PiS Ryszard Czarnecki nie przebierał w słowach i wprost porównał Różę Thun do szmalcowników. Za to, że wystąpiła w wyemitowanym przez niemiecką telewizję Arte krytycznym reportażu na temat Polski.
Podczas II Wojny Światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein
- oznajmił w rozmowie z Niezależna.pl Czarnecki na początku stycznia br.
Miesiąc później z powodu tej wypowiedzi stracił stanowisko wiceprzewodniczącego europarlamentu, z kolei Róża Thun powiedziała, że zamierza pozwać polityka PiS za te słowa.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2017 roku w Katowicach narodowcy powiesili zdjęcia posłów PO na szubienicach. Wśród nich była Róża Thun. Razem z kolegami symbolicznie zawisła za to, że - jak tłumaczyli organizatorzy - zagłosowała w europarlamencie za rezolucją, która uznawała proponowane ówcześnie zmiany w polskim prawie autorstwa PiS za zagrożenie dla praworządności.