"Nie zgadzamy się na skłócanie Żydów i Polaków". Apel Sprawiedliwych wśród Narodów Świata

Sprawiedliwi wśród Narodów Świata apelują do władz Polski i Izraela o powrót na drogę dialogu i pojednania. List w tej sprawie, podpisany przez polskich Sprawiedliwych, trafił do kancelarii premiera.

Pod apelem podpisało się 50 polskich Sprawiedliwych, uhonorowanych przez Instytut Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie. 

Jak podało Centrum Informacyjne Rządu, list wpłynął do KPRM w poniedziałek. Zawiera apel do parlamentów i rządów Polski oraz Izraela o powrót na drogę dialogu i pojednania.

"Nie zgadzamy się na skłócanie Żydów i Polaków. Apelujemy, aby nasze narody budowały przymierze i przyszłość, oparte na przyjaźni, solidarności i prawdzie" - napisali autorzy listu.

My, Sprawiedliwi, nosząc w pamięci prawdę o tamtych czasach, prosimy wszystkich o empatię i rozwagę, o wrażliwość przy tworzeniu prawa i odpowiedzialną medialną narrację, o uczciwe i niezależne badania historyczne - gdyż tylko takie służą wyjaśnieniu tego, co wymaga wyjaśnienia - o dialog i serdeczność

- napisali Sprawiedliwi.

"Zabito 6 milionów obywateli Rzeczypospolitej, w tym 3 miliony polskich Żydów. Mimo ogromnych strat naród polski przetrwał, ale społeczność polskich Żydów przestała istnieć. W tych strasznych czasach, gdy w okupowanej Polsce groziła kara śmierci za jakąkolwiek pomoc naszym żydowskim współobywatelom, wielu podjęło wyzwanie niesienia pomocy. Setki Polaków ten czyn solidarności przypłaciło życiem, dając świadectwo najwyższej miłości bliźniego" - napisali autorzy listu.

Zwrócili się też z apelem, by "nie pisać historii na nowo".

Największa tragedia w dziejach obu naszych narodów została raz na zawsze zapisana w trakcie czarnej nocy nazistowskiej okupacji, której ofiarami jesteśmy do dzisiaj my wszyscy. Jak w każdym, także i w naszym narodzie, byli wówczas ludzie nikczemni. Postępowali we własnym imieniu, nie w imieniu polskiego państwa. Byli jednak Polakami. Ich także baliśmy się

- napisano w liście.

Podkreślono, że "to w ramach zbrodniczej polityki Adolfa Hitlera i na rozkaz władz niemieckich powstawały obozy koncentracyjne i obozy zagłady na terenach polskich i III Rzeszy: w Auschwitz-Birkenau, Sobiborze, Bełżcu, Treblince, Mauthausen-Gusen, Gross-Rosen, Ravensbruck". "To Niemcy zniszczyli wiosną 1943 roku warszawskie getto, a rok później całą Warszawę - stolicę Polski, mordując w tym mieście ok. 180 tys. Polaków" - napisano.

CIR podało, że w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki spotka się z przedstawicielami Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

Kontrowersyjna nowelizacja ustawy o IPN

Nowelizacja ustawy o IPN, która wywołała dyplomatyczny spór i spotkała się z ostrą reakcją Izraela, Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, zakłada między innymi karę do 3 lat więzienia za "publicznie i wbrew faktom" przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne.

Ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda i jednocześnie skierował do Trybunału Konstytucyjnego.

Oliwy do ognia dolał premier Mateusz Morawiecki swoją kontrowersyjną wypowiedzią w Monachium.

W weekend dziennik Haaretz podał, powołując się na izraelski MSZ, że polskie władze wstrzymują wdrażanie ustawy o IPN. Według tego źródła do Izraela niedługo ma pojechać polska delegacja. Polski rząd przyznał, że jest to "wysoce prawdopodobne".

Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości oświadczyło, że każda uchwalona w Polsce przez parlament i podpisana przez prezydenta ustawa staje się obowiązującym prawem i wchodzi w życie zgodnie z określonym w niej terminem.

Więcej o: