22-letnia mieszkanka Wałbrzycha kilka dni temu robiła zakupy w jednym z marketów na terenie miasta. Płacąc za zakupy, zapomniała o wyjęciu karty płatniczej z terminalu, po czym wyszła. Pracownik sklepu przekazał kartę kierownikowi, a ten schował ją do sejfu.
Zanim to się stało, jedna z pracownic zdążyła spisać dane znajdujące się na karcie. Użyła jej następnie szesnastokrotnie - zapłaciła za zakupy przez Internet łącznie 650 złotych.
Właścicielka karty po kilku dniach zorientowała się, że z konta zniknęły pieniądze. Policjanci szybko dotarli do 32-letniej pracowniczki supermarketu. Przyznała się do winy. Grozi jej do 10 lat więzienia.