TVP zawiesza reportera po awanturze w pendolino. Miał krzyczeć, że "wszystkich załatwi"

TVP zawiesiła reportera Łukasza Sitka - dowiaduje się Gazeta.pl. Wszystko przez opisaną w mediach awanturę, do jakiej miało dojść w pociągu z Gdyni do Krakowa.

Sprawę jako pierwsza opisała trójmiejska "Gazeta Wyborcza". Według informacji dziennikarzy Łukasz Sitek, znany z kontrowersyjnych wystąpień na antenie TVP Info, 10 lutego wsiadł do pociągu Pendolino, jadącego ze stacji Gdynia Główna do Krakowa. Po zajęciu miejsca do Sitka podszedł kierownik pociągu. Dziennikarz próbował kupić od niego bilet, ale zamiast 170 zł, chciał zapłacić jedynie 10.

Krzyczał, że "wszystkich załatwi"

Gdy kierownik nakazał mu opuścić pociąg, Sitek zrobił się bardzo agresywny, miał wyzywać pracownika PKP, wyzywał też jego rodzinę i krzyczeć, że "wszystkich załatwi". W końcu na miejscu pojawił się patrol policji i Straży Ochrony Kolei.

Gdyńska policja potwierdza w rozmowie z Gazeta.pl, że tego dnia w pociągu do Krakowa doszło do interwencji. - Wspólny patrol policji i SOK interweniował na prośbę kierownika pociągu. Interwencja dotyczyła agresywnego mężczyzny, który nie chciał opuścić pociągu - mówi nam kom. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik komendanta miejskiego policji w Gdyni. - Wobec mężczyzny zastosowano środki przymusu bezpośredniego - dodaje. Według nieoficjalnych ustaleń "Wyborczej", Sitek wymachiwał swoją legitymacją prasową i szarpał z funkcjonariuszami.

Nie przyjął mandatu

Agresywnemu pasażerowi policja wystawiła mandat, ten jednak go nie przyjął. - Obecnie policja prowadzi czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie - mówi rzecznik gdyńskiej policji.

O komentarz poprosiliśmy TVP. - Łukasz Sitek został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy - usłyszeliśmy w Centrum Informacji TVP.

Kariera Łukasza Sitka w TVP

Łukasz Sitek w ubiegłym roku awansował do ogólnopolskiej TVP Info, w której realizuje materiały do programu "Minęła 20". Wcześniej dziennikarz pracował w TVP Gdańsk. Reporter zasłynął z napastliwego traktowania bohaterów swoich materiałów. We wrześniu ub. roku przeszedł kilkaset metrów za Pawłem Adamowiczem, prezydentem Gdańska. Zasypywał go lawiną pytań, które zawierały z góry ustaloną tezę. Innym razem na festynie w Sopocie próbował przepytać prezydenta Jacka Karnowskiego. Karnowski twierdził, że "sopoccy seniorzy byli popychani i obrażani" przez Sitka. 

Z kolei w sondzie ulicznej dotyczącej lekarzy-rezydentów, którą Łukasz Sitek robił dla TVP, zadawał pytanie "Czy lekarze klepią biedę?".

Więcej o: