Rodzice dzieci uczęszczających do Niepublicznego Przedszkola Montessori nr 1 w Gdyni założyli na początku lutego grupę na Facebooku, w której mieli wymieniać się uwagami dotyczącymi działalności placówki. Do grupy zaprosili również dyrektorkę przedszkola. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", nie wszystkie uwagi były pozytywne - rodzice zwracali uwagę m.in. na to, że powiększa się liczba dzieci w grupie.
W rezultacie dyrektorka rozwiązała umowę z rodzicami trzech dziewczynek.
Rano, kiedy przyprowadziłam je do przedszkola, dostała do podpisania dokument. Kiedy zapytałam, co to jest, pani powiedziała, że jest to wypowiedzenie natychmiastowe i od jutra mam już nie przyprowadzać Zosi do przedszkola
- mówiła w rozmowie z Radiem Plus matka jednej z podopiecznych.
- Bardzo trudno mi przyszło podjęcie takiej decyzji, naprawdę, ale ja po prostu wystraszyłam się tych osób, bo szkodziły moim interesom. Robiąc takie zamieszanie, psuje się atmosferę w przedszkolu - tłumaczyła dyrektorka placówki Danuta Uljasz.
Do przedszkola trafiła już czwórka kolejnych dzieci.