Przenikliwe zimno, niespotykany od dawna mróz już za progiem. W Polsce też "anomalnie zimny marzec"

Pogoda w Polsce na przełomie lutego i marca będzie wyjątkowo dokuczliwa, synoptycy zapowiadają ujemną temperaturę utrzymującą się przez całą dobę. Wszystkiemu winne jest zjawisko nagłego ocieplenia stratosferycznego, które nadal pozostaje dla meteorologów zagadką.

- Możemy oczekiwać anomalnie zimnego marca - zapowiada w rozmowie z Gazeta.pl dr Mieczysław Sobik z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego.

Pogoda przypomni nam, co to prawdziwa zimaPogoda przypomni nam, co to prawdziwa zima ECMWF

Jak zimnego? Mrozy nadejdą w okolicach niedzieli i poniedziałku, będą szczególnie odczuwalne we wschodniej i północno-wschodniej części kraju, ale obejmą całą Polskę. Ekspert prognozuje, że nocami na zachodzie i południu słupki rtęci wskażą -10, -12 stopni Celsjusza, w kotlinach górskich poniżej -15, a w części północno-wschodniej -15, a nawet -20 stopni. W ciągu dnia będzie to ok. -3, -6 stopni, w regionach północno-wschodnich -10 stopni.

Pogoda przypomni nam, co to prawdziwa zimaMarta Kondrusik, Gazeta.pl

- Tej zimy nie doświadczaliśmy jeszcze całodobowych mrozów. To będzie najsilniejszy epizod zimowy. Prognozowanie z dużym horyzontem czasowym jest obarczone dużym ryzykiem błędu. Przy niekorzystnym scenariuszu potrwa to nawet 2-3 tygodnie, przy korzystnym zakończy się w połowie przyszłego tygodnia - mówi dr Mieczysław Sobik.

Pogoda przypomni nam, co to prawdziwa zimaMarta Kondrusik, Gazeta.pl

Meteorolog twierdzi, że sytuacja może być porównywalna do 2013 roku, kiedy temperatura w marcu była wyjątkowo niska. Jak wynika z danych portalu weatheronline.pl, najniższa odnotowana w marcu 2013 r. temperatura w centralnej części Polski wyniosła ok. -13 stopni Celsjusza. W kolejnych latach w marcu słupki rtęci nie spadały jednak w tym regionie poniżej -6 stopni. Teraz znów ma być mroźniej, a marzec 2018 r. znów może być dobrze zapamiętany przez synoptyków.

Pogoda przypomni nam, co to prawdziwa zimaMarta Kondrusik, Gazeta.pl

Synoptyk IMGW Kamil Walczak potwierdza w rozmowie z Gazeta.pl, że już teraz z każdym dniem temperatura będzie coraz niższa. Najbliższej nocy termometry wskażą od -8 do -2 stopni, w kotlinach górskich -10. W nocy ze środy na czwartek będzie chłodniej: na najzimniejszej Suwalszczyźnie słupki rtęci wskażą nawet -11 stopni Celsjusza, w nocy z czwartku na piątek -13, a z piątku na sobotę -14.

- Najchłodniejsza będzie niedziela i poniedziałek. W ciągu dnia temperatura maksymalna na północnym wschodzie wyniesie -12, -10 stopni. Prognozy przygotowujemy z tygodniowym wyprzedzeniem i wiemy już, że mroźna pogoda utrzyma się na całym obszarze kraju co najmniej do wtorku - prognozuje Kamil Walczak.

Pogoda na marzec. Nagłe ocieplenie stratosferyczne

Jak tłumaczy dr Mieczysław Sobik, za nagłe obniżenie temperatury odpowiedzialne jest zjawisko nazywane nagłym ociepleniem stratosferycznym, które właśnie zaczyna następować. Stratosfera to warstwa atmosfery, znajdująca się bezpośrednio nad troposferą, czyli warstwą, w której żyją ludzie. Stratosfera zaczyna się ok. 10-15 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. 

- Dolna stratosfera jest warstwą zimną, ale w nietypowych sytuacjach dochodzi tam do bardzo istotnego podgrzania stratosfery. To ocieplenie prowadzi w konsekwencji do osłabienia tzw. wielkiego wiru polarnego, który występuje w troposferze - tłumaczy dr Sobik. Wir przenosi powietrze od strony Oceanu Atlantyckiego w kierunku kontynentu. Jeśli jest intensywny, do Polski trafiają ciepłe masy powietrza. Jeśli wir się osłabia, dopływają do nas masy powietrzne z innych kierunków, głównie wschodniego i północnego, a to prowadzi do ochłodzenia.

 

- Nie wiemy, dlaczego stratosfera się ogrzewa. Istnieje hipoteza, która mówi o tym, że ma to związek z burzami pyłowymi w środkowej Azji. Pył z Kotliny Tarymskiej teoretycznie może trafiać do dolnych części stratosfery, a tam pochłaniać energię promieniowania słonecznego i prowadzić do podgrzewania warstw na poziomie ok. 10 kilometrów - spekuluje dr Sobik.

Więcej o: