Do zdarzenia doszło na trasie z Jeleniej Góry do Karpacza. Jak podaje Polsatnews.pl, kierowcy nic się nie stało. Zwierzę uciekło, chociaż niewykluczone, że mogło odnieść obrażenia. Samochód został poważnie uszkodzony, całkowicie zniszczona została m.in. przednia szyba.
Użytkownicy portalu zwracają uwagę, że jeleń był widoczny już ok. 2-3 sekundy przed zderzeniem.
"Przecież widać, ze zwierzę biegnie pod auto. A tu zero reakcji kierowcy!" - skomentował jeden z widzów. "Naprawdę nie można było tego uniknąć?" - napisała użytkowniczka.
Niektórzy jednak stanęli w obronie reportera. "Kto jest w stanie w ciągu trzech sekund zahamować, jeśli nie spodziewa się przeszkody na drodze? Kierowca ma obowiązek patrzeć przed siebie, a nie na boki" - stwierdził ktoś inny.