Do zdarzenia doszło w grudniu zeszłego roku w małej miejscowości powiatu bytowskiego (woj. pomorskie) w domu dziadków dziewczynki. Dorośli nie tylko pozwalali dziewczynce na zrzucanie królikami o podłogę, ale również wszystko nagrali.
Na początku tygodnia podejrzani zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty.
W poniedziałek śledczy przesłuchali i przedstawili zarzut rodzicom oraz dziadkom dziewczynki za świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień zwierzętom
- czytamy na stronie pomorskiej policji.
Rodzicom i dziadkom za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Na filmiku, który pod koniec grudnia wyciekł do sieci, widać małą dziewczynkę, która rzuca królikami o podłogę. Wszystkiemu przyglądało się czworo dorosłych, którzy nie reagowali, a jeden z nich nagrywał „zabawę” dziewczynki telefonem. Najprawdopodobniej była to matka dziecka, która udostępniła filmik swoim znajomym. Jedna z osób, która zobaczyła film, poinformowała o zajściu Towarzystwo Opieki na Zwierzętami w Koszalinie.
29 grudnia w pracownicy TOZ w asyście policji odebrali zwierzęta. Łącznie w domu znaleziono dziewięć królików. Jeden z tych, którymi dziewczynka rzucała o podłogę, miał wiele złamań, w tym kości udowej. Potrzebna była operacja.