Do pomyłki doszło w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie - informuje RMF FM. Placówka nie komentuje jednak tego, co wydarzyło się podczas zabiegów przeprowadzonych w Zakładzie Radiologii Dzieci i Dorosłych.
Śledztwo w tej sprawie już pod koniec ubiegłego roku wszczęła krakowska prokuratura. Postępowanie ma wyjaśnić, czy doszło do narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
RMF FM podaje, że kobieta została już przesłuchana. W przyszłym tygodniu swoje zeznania złożą lekarze. Jak dotąd nikomu nie postawiono żadnych zarzutów. Najpierw biegli muszą sprawdzić, czy pomyłka mogła wpłynąć na zdrowie pacjentki.