- Spodziewamy się najgorszego - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl Hubert Sobecki, prezes Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.
Po ostatniej debacie zorganizowanej przez Kancelarię Prezydenta pojawiły się obawy, że w nowej konstytucji znajdą się zapisy uniemożliwiające wprowadzenie związków partnerskich.
- Czy rodzina jest dzisiaj dobrze usytuowana w polskiej konstytucji? - zapytał prezydent Andrzej Duda w trakcie czwartej debaty poprzedzającej referendum konstytucyjne. Z kolei na sam koniec spotkania podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Bartosz Marczuk delikatnie zasugerował, co w rzeczywistości może planować PiS.
To szczęście, że w 1997 roku wprowadziliśmy m.in. artykuł 18, zwłaszcza w kontekście tego, co mamy obecnie. Nie możemy od tego abstrahować, co czeka nas i co dzieje się na zewnątrz. Mamy jednak z Zachodu idącą falę pewnego... postępowości, tak to eufemistycznie nazwijmy. Jeżeli Zachód będzie nam chciał narzucać pewne prawa, to to, że pewne rzeczy mamy wpisane do Konstytucji, jest naszą ochroną
- powiedział Marczuk. Jego wypowiedź można usłyszeć w poniższej relacji z debaty. Dokładnie pod koniec 52. minuty.
12 lutego w Lublinie w ramach kampanii przed referendum odbędzie się spotkanie z udziałem ministra Krzysztofa Szczerskiego, szefa Gabinetu Prezydenta RP. Jak czytamy na stronie Kancelarii Prezydenta, spotkanie uzupełniono o temat: "Rodzina, małżeństwo - wartości podlegające szczególnej ochronie w świetle Konstytucji RP".
Przypomnijmy, że rok wcześniej Andrzej Duda powiedział w Telewizji Republika: "małżeństwo zgodnie z polską konstytucją jest związkiem kobiety i mężczyzny, nie sądzę, by w polskiej polityce znalazła się większość, która byłaby skłonna do zmiany tego przepisu tak, żeby on nawet był interpretowany inaczej".
Od lat przeciwnicy wprowadzenia w Polsce związków i małżeństw par jednopłciowych regularnie powołują się na artykuł 18 Konstytucji. Brzmi on:
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Jak tłumaczy prof. Ewa Łętowska w filmie dokumentalnym „Artykuł 18”, nie ma w nim słowa o parach jednopłciowych. - Z tego przepisu na logikę to nie wynika - mówi.
Co na to społeczność osób LGBT? Czy rzeczywiście istnieje obawa, że partia rządząca i prezydent chcą zmienić konstytucję tak, by na lata zablokować możliwość wprowadzenia związków partnerskich i małżeństw par jednopłciowych?
Hubert Sobecki, prezes Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, w rozmowie z Gazeta.pl potwierdza te obawy.
Mamy takie obawy. Już sam fakt, że w ogóle temat 'obrony rodziny' pojawia się w dyskusjach na temat potencjalnej zmiany konstytucji, to dla nas sygnał ostrzegawczy
- mówi. I dodaje, że do tej pory art. 18 był wykorzystywany jako argument przeciwko.
Jest to o tyle groteskowe, że do tej pory, gdy były podejmowane jakiekolwiek inicjatywy dotyczące zmiany prawa, za każdym razem jako główny argument podawano art. 18, który był traktowany jak zakaz wyrażony wprost
- tłumaczy Sobecki i pyta: - Czyli trzymając się logiki, po co zmieniać art. 18, skoro rzekomo on już jest zakazem?
Prezes Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza dodaje, że zmiana konstytucji może zostać umotywowana tym, o czym mówił wiceminister Marczuk: że rodzina jest zagrożona.
Boimy się, że zamydlą temat, powiedzą, że rodzina jest zagrożona, bo przepisy prawa międzynarodowego i UE nam coś narzucą. Więc jak teraz obronimy się w konstytucji, to będziemy kryci
- tłumaczy. Wyjaśnia też, jakie zmiany mogliby wprowadzić rządzący, by skutecznie uniemożliwić wprowadzenie w przyszłości związków i małżeństw jednopłciowych w Polsce.
Najprościej byłoby napisać, że 'małżeństwo w Polsce to tylko i wyłącznie związek kobiety i mężczyzny'. I kropka. To rozwiązałoby sprawę, bo byłaby to definicja, która jest w rozdziale o ustroju państwa, czyli ma charakter absolutnie zasadniczy i jest nadrzędna wobec innych przepisów. Dalej mogliby dorzucić parę pięknych słów o ochronie macierzyństwa i rodziny czy podobnych bardzo niekonkretnych, ideologicznych komunikatów. Ładnie byłoby wytrzeć sobie twarz wzniosłymi słowami, żeby wyjść na obrońcę wartości i moralności
- dodaje prezes Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Zdaniem Sobeckiego byłby to jasny sygnał, w którą stronę idzie Polska.
Spodziewam się najgorszego. Tego, że w kontekście europejskim Polska trafi do grona krajów kompletnie egzotycznych, które wprost wprowadzają w konstytucji ograniczenie małżeństwa do związku kobiety i mężczyzny. To pociągnie za sobą ogromne konsekwencje, jeśli chodzi o prawo międzynarodowe. UE daje wolność krajom członkowskim, jednak patrząc na unijne orzeczenia widać, że godność życia par jednopłciowych staje się w Unii standardem
- tłumaczy. Jego zdaniem zmiana przepisów oddaliłaby nas od unijnych wartości.
Obecnie Polska jest w mniejszości krajów UE, które w ogóle nie regulują praw par jednopłciowych. Gdyby Polska poszła w kompletnie przeciwnym kierunku i zakazałaby związków jednopłciowych w konstytucji, byłby to jasny sygnał, jak ustawiamy się w Europie. Sygnał, że idziemy na wschód
- podsumowuje Sobecki.
We wszystkich 28 unijnych krajach nieformalne związki między osobami tej samej płci są legalne - nie grozi za nie kara. Małżeństwa są legalne w 15 krajach, zaś związki partnerskie - w 22.
Związki partnerskie uznają następujące kraje (w nawiasie rok, od którego obowiązują przepisy):
Austria (2010), Belgia (2000), Chorwacja (2014), Cypr (2015), Czechy (2006), Dania (1989-2012; od tego roku obowiązują małżeństwa), Estonia (2016), Finlandia (2002), Francja (1999), Niemcy (2001-2017; od tego roku małżeństwa), Grecja (2015), Węgry (1996), Irlandia (2011-2015; od tego roku małżeństwa), Włochy (2016), Luksemburg (2004), Malta (2014), Holandia (1998), Portugalia, Słowenia (2006), Hiszpania (w 16 z 17 regionów, a także obydwa autonomiczne miasta), Szwecja (1995-2009; od tego roku małżeństwa), Wielka Brytania (2005).
Jeśli chodzi o małżeństwa, mogą je zawierać pary jednopłciowe mieszkające w:
Belgii (2003), Danii (2012), Estonii (2016, uznaje małżeństwa zawierane za granicą), Finlandii (2017), Francji (2013), Niemczech (2017), Irlandii (2015), Włoszech (2016, uznaje małżeństwa zawierane za granicą), Luksemburgu (2015), Malcie (2017), Holandii (2001), Portugalii (2010), Hiszpanii (2005), Szwecji (2009), Wielkiej Brytanii (2014 – Anglia, Walia i Szkocja, 2016- Gibraltar).
W Austrii zawieranie małżeństw par jednopłciowych będzie możliwe od 2019 roku. Tak w grudniu 2017 roku zdecydował Trybunał Konstytucyjny.
Tylko sześć unijnych państw nie pozwala na związki partnerskie: Bułgaria, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia i Słowacja. Na małżeństwa - 12: Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Grecja, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry.