Najczęstszą przyczyną legalnych aborcji w Polsce jest zespół Downa - wynika z raportu opublikowane w styczniu przez Radę Ministrów. W 2016 r. dokonano 221 zabiegów przerywania ciąży w sytuacji, gdy u płodu rozpoznano tę chorobę. W 167 przypadkach oprócz zespołu Downa stwierdzono także inne wady, np. serca, mózgu. W 227 przypadkach aborcji dokonano w związku z wadami mnogimi (wady dwóch i więcej układów lub organów w badaniu obrazowym).
Zespół Downa nie jest stanowi jednak przyczyny większości aborcji. Zabiegów przeprowadzono według oficjalnych danych z 2016 r. łącznie 1098 (1100, licząc ze szpitalami podlegającymi pod MSWiA). Wśród innych powodów jest również m.in. zdiagnozowanie zespołu Pataua, czyli zespołu złożonych wad wrodzonych, którego przyczyną jest obecność dodatkowej, trzeciej, kopii chromosomu 13. w DNA. Inną przyczyna jest też zespół Edwardsa. To zespół wad wrodzonych spowodowany trisomią chromosomu 18. Wśród innych przyczyn wymienia się także zespół Turnera, czyli uwarunkowany genetycznie zespół wad wrodzonych spowodowany całkowitym lub częściowym brakiem jednego z chromosomów X we wszystkich komórkach organizmu lub w pewnej ich części.
Łącznie w 1042 przypadkach aborcję przeprowadzono w 2016 r. wówczas, gdy doszło do ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub choroby zagrażającej jego życiu. W 55 sytuacjach ciąża stanowiła zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, a w jednym była rezultatem przestępstwa (np. gwałtu).
Dla porównania, w 2015 r. zabiegów przerywania ciąży wykonano 1040, w 2014 r. 971, a w 2013 r. 744. Za wyjątkiem 2016 i 2015 r. nie zdarzało się, by liczba aborcji przekraczała tysiąc.
W wyliczeniach nie uwzględniono aborcji przeprowadzanych w szpitalach podlegających pod MSWiA - w 2016 r. odnotowano dwa zabiegi.
Kompromis z 1993 roku pozwala na aborcję w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu), gdy przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety) oraz gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodnia).
Organizacje kobiece podają, że liczba aborcji wykonywanych w Polsce nielegalnie może przekraczać rocznie nawet 100 tys.
W styczniu obywatelski projekt ustawy zakazujący aborcji eugenicznej został skierowany do dalszych prac sejmowych. Zgłosił go Komitet Inicjatywy Ustawodawczej #ZatrzymajAborcję.
Celem projektu #ZatrzymajAborcję jest wykreślenie z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży wyjątku pozwalającego na zabicie dziecka nienarodzonego ze względu na stwierdzoną prenatalnie niepełnosprawność lub chorobę.
Wcześniej Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt komitetu "Ratujmy Kobiety". Projekt zakładał nie tylko liberalizację przepisów aborcyjnych (możliwość przerwania ciąży do 12. tygodnia), ale także dostęp do rzetelnej edukacji seksualnej, łatwego i darmowego dostępu do antykoncepcji, przywrócenie antykoncepcji awaryjnej bez recepty oraz regulacji stosowania klauzuli sumienia przez lekarzy. CZYTAJ WIĘCEJ>>>