Jak podaje "Gazeta Wrocławska", saunarium w aquaparku jest bardzo popularne i dziennie relaksuje się tam ponad tysiąc gości. Problem w tym, że we wtorki na tę przyjemność mogą pozwolić sobie tylko kobiety. Podobno przeszkadzało im niekulturalne zachowanie pewnych mężczyzn i wywalczyły sobie prawo do dnia tylko dla nich.
Zgodnie z cennikiem aquaparku karnet tego dnia dla kobiet i mężczyzn kosztuje jednak tyle samo. Sprawę nagłośnił jeden z użytkowników portalu wykop.pl. "Jest tu jakiś prawnik albo inny ekspert? Dzisiaj na Aquaparku we #wroclaw jest saunarium "tylko dla kobiet". Czy jeśli tam pójdę i odmówią mi sprzedaży biletu, to czy mogę wezwać policję zgodnie z art. 138 Kodeksu Wykroczeń?" - zapytał internauta.
W sprawie głos zabrał Wrocławski Park Wodny. - Karnety AquaCard obejmują nie tylko saunarium, leczy także pozostałe atrakcje obiektu. Nie ma więc konieczności różnicowania ceny - po prostu we wtorki, gdy oferta saunarium dedykowana jest wyłącznie dla pań, panowie mogą korzystać z basenów rekreacyjnych, siłowni lub fitnessu - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Anna Hejno, rzecznik prasowy Wrocławskiego Parku Wodnego.
Hejno dodaje, że o takie rozwiązanie prosiły same kobiety. - Zależy nam absolutnym komforcie wszystkich naszych gości, dlatego wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom kobiet - wyjaśnia Hejno.
Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. "W związku ze skargami Rzecznik Praw Obywatelskich podjął postępowanie wyjaśniające dotyczące ograniczonego zakresu usług świadczonych mężczyznom przez Wrocławski Park Wodny SA. W Aquaparku jest sauna. W Saunarium wyznaczone są strefy przeznaczone tylko dla kobiet, a we wtorki wstęp do całego Saunarium mają tylko kobiety. W tym dniu tygodnia mężczyźni w ogóle nie mogą skorzystać z usług saunowych. Rzecznik ma wątpliwość, czy ta praktyka nie stanowi przejawu dyskryminacji mężczyzn ze względu na płeć w dostępie do usług oferowanych publicznie"- czytamy w komunikacie RPO.
Rzecznik zwrócił się z problemem do Miejskiego Rzecznika Konsumentów, ten jednak uznał, że zajmowanie się tą kwestią nie leży w jego kompetencjach. RPO poszedł więc dalej i zwrócił się z prośbą o zbadanie sprawy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Według rzecznika działanie władz aquaparku jest "sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami". RPO zwrócił się także do przedsiębiorstwa z prośbą o "wskazanie uzasadnienia całkowitego uniemożliwienia korzystania z usług saunowych przez mężczyzn w jednym dniu tygodnia". Przedsiębiorstwo przyznało jednak, że póki co nie planuje zmian w swojej ofercie.