Od kilku dni cała Polska śledzi doniesienia z Nanga Parbat, gdzie rozegrał się dramat himalaistów Elisabeth Revol i Tomasza Mackiewicza. W internecie można znaleźć zbiórki pieniędzy, które mają trafić na konto fundacji. Jak się jednak okazuje, Fundacja Kukuczki nie prowadzi żadnej kwesty.
O próbach wyłudzenia pieniędzy poinformowała Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki:
Szanowni Państwo, pojawiły się serwisy internetowe podszywające się pod Fundację Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, zbierające pieniądze dla rodziny Tomasza Mackiewicza.
W chwili obecnej Fundacja nie prowadzi takiej zbiórki - podano na oficjalnym profilu Fundacji. - Prosimy o ostrożność - apelują.
Obecnie prowadzone są dwie zbiórki pieniędzy, prowadzone przez bliskich himalaistów.
Jedną z nich - zweryfikowaną przez portal zrzutka.pl - prowadzi siostra Tomasza Mackiewicza, Małgorzata Sulikowska.
- Nadzieja umiera ostatnia. Podobno. Nasza umarła - napisała krewna himalaisty, który został na Nanga Parbat. - Trójka dzieci nie doczeka się na powrót Taty. Odłóżmy osądzania Tomka na bok. Spójrzmy na dzieci, których tata nie będzie mógł zadbać o ich przyszłość - apelowała Sulikowska. W chwili publikacji zebrano prawie 400 tysięcy złotych.
Druga zbiórka prowadzona jest przez przyjaciółkę Elisabeth Revol, Mashę Gordon. Zebrane środki również mają trafić na konto rodziny Tomasza Mackiewicza, a także pokrycie wszystkich kosztów akcji ratunkowej na Nanga Parbat.
ZOBACZ TEŻ: