Mieszkanka Świdnika zgłosiła na policję sprawę zniszczenia samochodu. Niedawno kupiła audi, stawiała auto na parkingu.
Pewnego wieczoru zorientowała się, że ktoś poprzebijał opony w samochodzie i porysował powłokę lakierniczą. Straty zostały oszacowane na 1700 zł.
Policjanci przejrzeli taśmy monitoringu, który zarejestrował całe zdarzenie. W miniony weekend sprawca wpadł w ręce funkcjonariusza na jednej z ulic w mieście.
Okazało się, że to 74-letni mieszkaniec Świdnika. Tłumaczył, że zniszczył samochód ze względu na... tablice rejestracyjne, które pochodziły z innego województwa, przez co były "obce".