- Trzy karetki jeszcze do godziny 19.30 stały zakopane w śniegu, na szczęście bez pacjentów. Jednej z karetek właśnie pomagają strażacy. Pacjenci wzywający pogotowie muszą mieć na uwadze, że z powodu trudnych warunków atmosferycznych czas dojazdu ratowników medycznych znacznie się wydłużył. Sytuacja jest trudna. Poinformowaliśmy Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, aby zabezpieczyło m.in. łączność awaryjną - powiedział w rozmowie z „Expressem Ilustrowanym” Adam Stępka z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Dodał, że taka pogoda często przyczynia się do większej liczby udarów i zawałów.
Kochani, zima przeszła dzisiaj do ofensywy i zaatakowała nas orkanem Fryderyka. Uważajcie na silne podmuchy wiatru i obfite opady śniegu!
- poinformowano na oficjalnym profilu miasta Łódź.
Na łódzkie drogi przed godziną 18 wyjechały 92 pługosolarki. Mieszkańcy Łodzi piszą na Twitterze o fatalnych warunkach na drogach. "Prawo jazdy mam od 7 lat, a jeszcze nigdy nie jechało mi się tak tragicznie" - czytamy.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego ostrzega mieszkańców Łodzi przed silnym wiatrem i przypomina o zasadach dotyczących bezpieczeństwa.