W niedzielę odbył się 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na ulicach kwestowało ponad 120 tys. wolontariuszy. Po północy podano, że udało się zebrać 81 423 542 zł. - To co wydarzyło się wczoraj, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania - powiedział Jerzy Owsiak w trakcie poniedziałkowej konferencji Jerzy Owsiak. - Policja przekazała nam, że był to najbezpieczniejszy finał od lat - dodał.
- Kwota deklarowana to 81 mln 432 tys 542 zł - przekazał Jerzy Owsiak. Dodał, że obecnie na koncie WOŚP jest ponad 11 mln zł. Szef WOŚP dodał, że mBank, który był tegorocznym partnerem finału, podwajał kwoty wpłacane przez klientów. I tak zamiast 7 mln zł na konto WOŚP wpłynie 14 mln zł.
W tym roku WOŚP po raz kolejny grał dla noworodków. - Za 81 mln zł będziemy mogli kupić sprzęt z najwyższej półki. Już w marcu pierwsze zakupy - zapowiedział Jerzy Owsiak. Wymienił m.in. leżanki dla rodziców, którzy czuwają przy chorych dzieciach, a którzy dzisiaj często muszą spać na karimatach na podłodze. - Chcemy kupić każdemu szpitalowi w Polsce leżanki. Koszt jednej to około 5 tys. zł. Chcemy, by rodzic mógł być jednym z elementów w leczeniu dziecka, co jest niezwykle ważne - wyjaśnił Owsiak. Dodał, że WOŚP jest po konsultacjach ze szpitalami i wie, czego potrzebują. - Kupimy między innymi sprzęt Infant Flow, który wspomaga oddech u noworodków - powiedział.
Dziennikarze zapytali szefa WOŚP, czy w tym roku również padnie rekord. - Przez samo badanie słuchu przeszło 5 mln dzieci. To 5 mln Polaków, którzy za 20 lat powiedzą: Orkiestra była ze mną. Czy będzie rekord? Rekordem jest to, że zagraliśmy po raz 26 - powiedział Jurek Owsiak. Dodał, że jak co roku ostateczna kwota zbiórki zostanie podana 8 marca. W 2017 roku było to 105 mln zł.
- Jeśli chodzi o licytacje, mamy już 5 mln zł, a jeszcze wiele zostało do wylicytowania. Aukcje będą trwały do połowy lutego - powiedział Jerzy Owsiak. Zdradził też wyniki oglądalności: - Oglądało nas 13 mln widzów w TVN, TVN24 i TTV. Z kolei światełko do nieba oglądało 4 mln ludzi, a przecież nie było Zenka (Martyniuka - red.) - zażartował Owsiak. - Z całym szacunkiem, bo też gdzieś dla nas grał. Kłaniamy się wszystkim muzykom w pas - podsumował.
Jerzy Owsiak odniósł się też krytyków do światełka do nieba. - Światełko do nieba nie jest kilkugodzinną kanonadą. Trwa 4 minuty 30 sekund. Proszę nas zrozumieć, mówię do obrońców praw zwierząt. Jeżeli w sylwestra nie będzie strzelania, my też się do tego dostosujemy - powiedział.
Jerzy Owsiak powiedział też kilka słów na temat przeciwników Orkiestry. - Nikt nie wie, co może wydarzyć się jutro. Ten sprzęt pracuje w każdym szpitalu. Nie wypowiadałbym złych słów jednocześnie machając serduszkiem. Nie odważyłbym się. Nie deprecjonowałbym żadnej organizacji pozarządowej. Los bywa okrutny i nieprzewidywalny. Nagle okazuje się , że sami potrzebujemy tej pomocy - powiedział.
W trakcie konferencji padło pytanie o to, czy część osób wpłaca pieniądze na WOŚP, by zrobić na złość przeciwnikom organizacji. - Nie chciałbym, żeby ktoś po złości wspierał Orkiestrę. (...) Zbiórka pieniędzy powinna być dla przyjemności - powiedział Owsiak. - Ludzie, wyluzujcie - zaapelował.
Co powiedziałby prezesowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu, gdyby mógł powiedzieć mu jedno zdanie? - Zdrowia życzę. Na bardzo wygodnym łóżku, których kupiliśmy dla seniorów 8 tysięcy. I życzę, żeby żadna odleżyna nie powstała. A na tych łóżkach na pewno nie powstanie - powiedział Jerzy Owsiak.
- Uciekamy od tych wszystkich podziałów. My nie zaczynamy grania od mówienia 'Ej, zróbmy im na złość'. Mówimy: grajcie z nami! A jeżeli nie chcecie, to nie przeszkadzajcie - zaapelował Jerzy Owsiak. - Kochani Polacy, dziękujemy, zabieramy się do roboty. Jesteśmy razem cudowną, piękną siłą - podsumował.
Gazeta.pl, jak co roku, gra razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy! Zbierzmy razem rekordową sumę! Żeby wesprzeć WOŚP, kliknijcie w ten link: https://www.siepomaga.pl/gazetapl1
ZOBACZ TEŻ: WOŚP idzie po rekord! Mimo mrozu wolontariusze nie zawiedli, zebrana kwota przebiła zeszłoroczną