Katowice: domownicy spali, a złodzieje wpuścili gaz do ich domu. Teraz szuka ich policja

W jednym z domów w Katowicach doszło do włamania. Policja sprawdza, jak to możliwe, że domowników nie obudzili myszkujący po budynku złodzieje. Ukradli kosztowności i sprzęt na łączną kwotę ponad 130 tys. zł.

Policja poszukuje sprawców włamania do domu, do którego doszło w nocy 16 grudnia w Katowicach. Złodzieje ukradli m.in. sprzęt elektroniczny, ubrania i biżuterię o wartości ponad 20 tys. zł. Z garażu i podwórka zginęły także auta fiat i jaguar wyceniane na 113 tys. zł. Domownicy w tym czasie spali i niczego nie usłyszeli.

- Pokrzywdzony twierdzi, że włamywacze najprawdopodobniej wpuścili do domu gaz usypiający. Nie wykluczamy takiej możliwości, jest to teraz sprawdzane - mówi w rozmowie z Gazeta.pl komisarz Aneta Orman z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

W laboratorium kryminalistycznym sporządzono portret pamięciowy mężczyzny, który jeździł później skradzionym jaguarem. Kierowca tej samej nocy zatankował auto na jednej z katowickich stacji paliw. Moment został zarejestrowany przez kamery monitoringu. Samochody zostały odzyskane, policja nadal jednak poszukuje mężczyzny z nagrania.

Poszukiwany sprawca kradzieżyPoszukiwany sprawca kradzieży Fot. KMP Katowice

Funkcjonariusze próbują także ustalić tożsamość sprawców kradzieży. Wszystkie osoby, które mają na ten temat jakiekolwiek informacje, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Katowicach pod nr tel. 32 200 2555, 32 200 2310 lub 112.

Katowicka policja poszukuje złodziei dwóch samochodów

Więcej o: