Atak we Wrocławiu. "Za kolor skóry chcieli wrzucić człowieka do tunelu". W obronie stanął Polak

Była godzina 20.00 w sobotę. Na przystanku przy placu Dominikańskim we Wrocławiu stało jak zwykle trochę osób. Wtedy doszło do ataku, który w relacji świadków miał podłoże rasistowskie.

Uwagę trzech pijanych Polaków zwrócił ciemniejszy kolor skóry jednego mężczyzny - relacjonują mieszkańcy w rozmowie z lokalnym portalem tuwroclaw.com. 

Hindus zaatakowany, bo wzięli go za Araba?

Z informacji wrocławskich dziennikarzy wynika, że napastnicy chcieli wrzucić Hindusa do tunelu pod placem Dominikańskim. Ponoć wzięli Hindusa za Araba i dlatego go zaczepili. W jego obronie stanął inny Polak. Zareagował jako jedyny, chociaż w tym miejscu było więcej osób. Doszło do bójki. 

Policja dostała zgłoszenie o pobiciu cudzoziemca. Stwierdzili, że Hindus nie ucierpiał, ale Polak, który stanął w jego obronie, "uskarżał się na ból ręki" - pisze "Gazeta Wrocławska". 

Trzej podejrzani o atak zostali przewiezieni do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym - pisze wrocławska "Gazeta Wyborcza". Policja będzie teraz wyjaśniać całe zdarzenie. 

Nie tylko Wrocław

To nie jedyny w ostatnich dniach rasistowski atak. Ostatnio w Warszawie nieznany jeszcze sprawca zaatakował 14-letnią dziewczynkę o ciemnej karnacji. Miał krzyczeć "Polska dla Polaków". Z kolei w Częstochowie ofiarą napaści padł obywatel Indii. Został przewrócony na ziemię i zwyzywany od "czarnuchów".

Przepychanki i race przed Teatrem Powszechnym. Narodowcy próbowali zablokować "Klątwę"

Więcej o: