O sprawie poinformował wtorkowy „Super Express”. W Krasnem (woj. podkarpackie) 44-letni mieszkaniec Rzeszowa dzień przed Wigilią umówił się na stacji benzynowej z prostytutkami. Nie spodziewał się, że finał spotkania popamięta na długo.
Mężczyzna zapłacił za usługę seksualną, do której, jak relacjonuje rzeszowska „Gazeta Wyborcza”, ostatecznie nie doszło. Niezadowolony mężczyzna chciał więc odzyskać pieniądze. Wtedy prostytutki miały skrępować klienta i wbić mu w cewkę moczową trzy rączki od plastikowych widelców.
Po trzech dniach 44-latek udał się do szpitala. Konieczna była operacja, następnie mężczyzna trafił na urologię. Placówka poinformowała policję w Przeworsku, ta przekazała sprawę do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, gdzie miało dojść do ataku.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” rzecznik prasowy policji w Rzeszowie Adam Szeląg potwierdził zdarzenie. Jednocześnie zastrzegł, że ze względu na dobro pacjenta policja nie ujawnia szczegółów. Renata Jaremko z komendy w Przeworsku, gdzie początkowo trafiła sprawa dodała, że zdarzenie odnotowano jako spowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Rzeszowska policja zgłosiła sprawę prokuraturze rejonowej w Rzeszowie. Prostytutkom grozi nawet 10 lat więzienia.