Rybacy z Jastarni wyłowili z morza zdalnie sterowany pojazd należący do armii. Ale nie polskiej

Rybacy z Jastarni wyłowili z Bałtyku wojskowe urządzenie. Jak ustalono, sprzęt należy do kanadyjskiej marynarki wojennej i jest uszkodzony. Niewielka łódź prawdopodobnie została ostrzelana. Mogła być celem w morskich manewrach.

Załoga kutra rybackiego Jas-61 z Jastarni natknęła się na wojskowy sprzęt w środę - podaje RMF24. To zdalnie sterowany pojazd o nazwie Humpback USV. Wygląda jak niewielka łódź motorowa. Jest oznaczona napisem "Marine Royale Canadienne".

Humpback USV produkowany jest przez firmę Qinnetiq Target System. To bezzałogowy, zdalnie sterowany pojazd, który służy za cel podczas ćwiczeń marynarki wojennej. Służy do szkolenia walki z szybkimi celami, które poruszają się na wodzie. Takie urządzenia mogą holować tarczę, jednak czasem same występują w tej roli, co tłumaczyłoby uszkodzenia znalezionej jednostki.

Tak wygląda urządzenie do ćwiczeń marynarki w akcji:

 

Trwa ustalanie skąd pojazd wziął się na morzu Bałtyckim. Prawdopodobnie został zatopiony podczas ćwiczeń w tych okolicach. Kanadyjska marynarka od czasu do czasu bierze udział w ćwiczeniach na Bałtyku. We wrześniu odbywały się manewry Passex, w którym uczestniczyły m.in. wojsko polskie i kanadyjskie.

Odebrano siedem "sygnałów satelitarnych" najpewniej pochodzących z zaginionego okrętu podwodnego. Akcja poszukiwawcza trwa

Więcej o: