9-letni chłopiec zadzwonił do drzwi sąsiadki we wtorek przed północą i poprosił, aby wezwała policję. Jak twierdził, jego matka była pijana, krzyczała na niego i 4-letniego brata.
Sąsiadka wezwała policję. Funkcjonariusze przebadali matkę chłopców alkomatem. 46-latka miała 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Strażnicy miejscy przewieźli 9-latka i 4-latka do placówki opiekuńczej.
Jeśli sąd uzna, że kobieta naraziła swoje dzieci na zagrożenie dla życia lub zdrowia, może trafić nawet na 5 lat do więzienia.