Irańczyk zatrzymany na lotnisku w Modlinie. Służby zaskoczone zawartością jego telefonu

Zatrzymany przez służbę graniczną na lotnisku w Modlinie obywatel Iranu posługiwał się fałszywymi dokumentami. Zawartość jego telefonu zaskoczyła śledczych.

Abdullah S. K. został zatrzymany w drugiej połowie listopada 2016 roku na lotnisku w Modlinie, dokąd przyleciał z Grecji. 29-letni obywatel Iranu posługiwał się nazwiskiem i dokumentem tożsamości mieszkańca Grecji, który, jak się później okazało, był zastrzeżony. Dopóki nie wyszło na jaw, że mężczyzna posługuje się fałszywymi danymi, przebywał w ośrodku dla uchodźców. - Z powodu konieczności ustalenia tożsamości oraz z uwagi na obawę ucieczki został aresztowany - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Szokująca zawartość telefonu

W trakcie zatrzymania zabezpieczono telefon komórkowy Abdullaha S. K. wraz z kartą pamięci.

- Znaleziono w nim ponad tysiąc zdjęć dowodów i paszportów obywateli krajów UE, a także osób, które najprawdopodobniej były w trakcie przygotowania dla nich sfałszowanych dokumentów - powiedział Marcin Saduś. Dodał, że wedle ustaleń prokuratury Abdullah S. K. był pośrednikiem między fałszerzami a klientami. - Uzyskiwał od nich dane i zdjęcia potrzebne do wykonania dokumentów, które następnie przekazywał fałszerzom. Później pośredniczył w wymianie dokumentów i pieniędzy – powiedział rzecznik prokuratury.

Śledczy w telefonie Abdullaha S.K. znaleźli też film pornograficzny z udziałem nastoletnich chłopców.

Powiązania z terrorystami?

Jak podaje RMF FM, podrobione dokumenty produkowano głównie w Grecji, skąd trafiały do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Miały być wykorzystywane do legalizacji pobytu imigrantów, którzy nielegalnie przyjechali do Europy. Dziennikarze stacji podają, że na warszawskich lotniskach od początku roku zatrzymano 40 osób, które przyleciały z Aten  do Polski z podrobionymi dokumentami.

Wedle nieoficjalnych ustaleń RMF FM, służby sprawdzają, czy Irańczyk współpracował z organizacjami terrorystycznymi.

Usłyszał trzy zarzuty

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga 6 grudnia br.  skierowała do sądu akt oskarżenia. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty: posłużenie się podrobionym dokumentem, współuczestniczenie w fałszowaniu dokumentów oraz posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich.

- Przyznał się do dwóch pierwszych. Nie przyznał się do posiadania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich, które zostały znalezione w jego telefonie. Za każdy z tych czynów grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 - powiedział Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Po karze dla TVN-u prześwietliliśmy KRRiT. "Dotarliśmy do szokujących informacji" [MAKE POLAND GREAT AGAIN odc. 14]

Więcej o: