Poszukiwania myśliwca MiG-29, który zniknął z radarów w okolicach Mińska Mazowieckiego, rozpoczęły się przed godz. 18. O sprawie poinformowało jako pierwsze radio RMF FM. Wbrew wcześniejszym nieoficjalnym doniesieniom lokalnych mediów, pilot myśliwca przeżył.
- Pilot, który uczestniczył w tym zdarzeniu katapultował się, przeżył, jest transportowany do szpitala - mówił po godz. 20 w TVP Info wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. Pilot został odnaleziony przez strażników leśnych z nadleśnictwa Siedlce oraz strażaków prowadzących akcję poszukiwawczą.
Jak podawała rzeczniczka Lasów Państwowych, pilot w chwili odnalezienia był przytomny, ale tracił przytomność w trakcie transportu do szpitala.
Odnaleziono również wrak samolotu.
Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, do "zdarzenia lotniczego" doszło podczas podejścia do lądowania w trakcie lotu szkoleniowego. Życiu i zdrowiu 28-letniego pilota nic nie zagraża. Trafił do Wojskowego Instytutu Medycznego.
- Trudno na kilka godzin po zdarzeniu wyrokować, jakie były przyczyny, przebieg tego incydentu. Komisja Badania Wypadków Lotniczych podjęła już działania, na wstępne informacje musimy poczekać kilka dni - mówił ok. godz. 21 na briefingu prasowym wiceminister Kownacki.
Doświadczony pilot
Jak poinformował dowódca 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim pułkownik Piotr Iwaszko, za sterami maszyny siedział młody, ale doświadczony 28-letni pilot, który miał wylatane ponad 400 godzin, w tym ponad 200 godzin za sterami MIG-ów 29. - Stopień jego wyszkolenia można ocenić jako bardzo dobry. Dla nas najważniejsze jest, że życiu pilota nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział pułkownik Iwaszko.
Podkreślił, że obecnie głównym działaniem jest zabezpieczenie miejsca upadku samolotu oraz umożliwienie pracy Komisji. Ze względu na panujące ciemności, szczegółowe oględziny zostaną przeprowadzone rano.
Zawieszone loty na MiG-ach
Pułkownik Piotr Iwaszko poinformował, że do zdarzenia doszło podczas lotu szkoleniowego. Do momentu wstępnego określenia przyczyn dzisiejszego wypadku zawieszono loty na MIG-ach 29 stacjonujących w bazie w Mińsku Mazowieckim.
Na razie nieznane są przyczyny katastrofy. Wiceminister Kownacki zaapelował do dziennikarzy, aby nie spekulowali o przyczynach wypadku.
