Po 4 latach znaleziono cia³o biznesmena z Krakowa. Sprawa ma zwi±zek z porwaniem 10-latka

Wiele wskazuje na to, ¿e znaleziono cia³o zaginionego cztery lata temu biznesmena z Krakowa - informuje krakowska "Wyborcza". Podejrzanych o jego porwanie zatrzymano dwa dni temu w zwi±zku z zupe³nie innym uprowadzeniem.

76-letni Zbigniew P. po raz ostatni był widziany w czerwcu 2013 roku w Krakowie, w pobliżu własnego domu. W chwili, gdy zaginął, był jednym z najbogatszych mieszkańców miasta.

Biznesmen był milionerem. Inwestował m.in. w fermy drobiu i produkcję kryształów, potem w przemysł tytoniowy. Śledczy przez prawie dwa lata próbowali odnaleźć porwanego Zbigniewa P. - bez skutku.

Dziś, po czterech latach, najprawdopodobniej znaleziono jego ciało - poinformowała krakowska "Wyborcza". Miejsce ukrycia zwłok mieli wskazać zatrzymani dwa dni temu porywacze. W ramach wielkiej policyjnej akcji ujęto ich jednak w związku z zupełnie innym uprowadzeniem.

Para porywaczy dla okupu

Chodzi o porwanie 10-letniego Kamila, do którego doszło w styczniu tego roku, również w Krakowie. Chłopca uprowadzonego dla okupu udało się szybko uwolnić, sprawcy przez wiele miesięcy pozostawali jednak nieuchwytni.

11 grudnia policjanci z CBŚP oraz komendy wojewódzkiej w Krakowie - we współpracy z krakowską prokuraturą - rozwikłali tę zagadkę. Zatrzymano wówczas podejrzanych o to 50-letniego Bogusława K. oraz współdziałającą z nim Dorotę B.

"W trakcie pracy śledczych ustalono, że zatrzymany jest również podejrzany o brutalne przestępstwo popełnione w 2013 roku. Wówczas to, uprowadzony został z własnego domu 76-letni krakowski biznesmen" - informowała dwa dni temu CBŚP.

Pomimo prowadzonych przez rodzinę negocjacji z porywaczami w sprawie przekazania okupu, schorowany ojciec nigdy nie powrócił do domu. Przestępcy w pewnym momencie zerwali z nimi kontakt. To niezwykle brutalne przestępstwo pozostawało od czterech lat niewykryte

- opisywali w poniedziałek policjanci. W trakcie śledztwa funkcjonariusze przesłuchali setki osób i zabezpieczyli tysiące dowodów.

Wśród odnalezionych rzeczy znalazły się m.in. samochody specjalnie przystosowane do przewożenia porywanych osób oraz metalowa skrzynia, w której ich przetrzymywano - na prywatnej działce usytuowanej w odludnym miejscu.

Śledztwo w sprawie porywaczy wciąż jest w toku. Śledczy sprawdzają, czy zatrzymani nie mają związku z innymi, podobnymi przestępstwami.

Dzwonisz na 112 i co dalej? Te rzeczy musisz powiedzieć, żeby szybko i sprawnie wezwać pomoc

Wiêcej o: