W zaledwie półtoratysięcznej Bogacicy (województwo opolskie) znajduje się zakład stolarski zakładu pogrzebowego "Kalia". Kilka lat temu na działce obok stolarni postawiono kontener gospodarczy do przechowywania materiałów czy pustych trumien. Jak się później okazało - tymczasowy budynek służył do przechowywania zwłok - informuje "Nowa Trybuna Opolska".
Instytucje przerzucały się odpowiedzialnością za uregulowanie sprawy. Gmina wiedziała, że kontener ma służyć za chłodnię do krótkotrwałego przechowywania zwłok, właściciele nie złożyli jednak odpowiedniego wniosku w starostwie.
Sanepid uznał warunki za właściwe, ale poinformował burmistrza pobliskiego Kluczborka i inspektora nadzoru budowlanego o braku dokumentacji. Urząd miejski problemu nie widział. Trzymanie zwłok wśród domów jednorodzinnych miało być bowiem zgodne z planem zagospodarowania. Z kolei inspektor nadzoru budowlanego kontrolę przeprowadził dopiero cztery lata później, pod koniec ubiegłego miesiąca. Po niej wszczęto postępowanie w sprawie nielegalnej kostnicy.
Mieszkańcy Bogacicy żalą się, że kontener ze zwłokami stoi przy głównej drodze, a dzieci boją się obok niego przechodzić. Co na to właściciel? Twierdzi, że "skargi wynikają pewnie z zemsty ludzi zazdrosnych o to, że do czegoś w życiu doszedł".