Do śmiertelnego wypadku doszło w środę wczesnym wieczorem w Sułkowicach (małopolskie). Dziewczynka szła z mamą poboczem. Uderzył w nie rozpędzony ford mondeo. Kierowca uciekł. Lekarze, którzy przyjechali na miejsce reanimowali dziecko. Zmarło w szpitalu. Matce nic się nie stało.
Policja ustaliła, że kobieta z dzieckiem szła po poboczu prawidłowo. Był to prosty odcinek drogi, a miejsce, w którym doszło do tragicznego potrącenia dobrze oświetlone.
Jak podaje serwis wadowiceonline.pl porzucone auto znaleziono w Skawnikach koło Lanckorony. Kierowca kilka godzin później sam zgłosił się na policję. To 23-letni mieszkaniec Myślenic.