Dzisiaj o godzinie 6 rano do mieszkania piosenkarki Doroty R. weszła policja. Cztery godziny później została przewieziona do prokuratury na warszawskim Mokotowie, gdzie usłyszała zarzuty dotyczące dwóch artykułów kodeksu karnego.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński, pierwszy dotyczy nakłaniania osób trzecich, również objętych zarzutami, do popełnienia przestępstwa na szkodę Emila Haidara Chodzi m.in. o zmuszenie pokrzywdzonego do wycofania się ze spraw sądowych, w których Dorota R. była stroną. Drugi artykuł dotyczy bezprawnego wywierania wpływu na Emila Haidara jako świadka i oskarżyciela w postępowaniach, w których Dorota R. jest stroną.
Roman Giertych, pełnomocnik pokrzywdzonego Emila Haidara, poinformował za pośrednictwem Twittera, że oskarżyciel posiłkowy chce przekształcić artykuły w inne, znacznie poważniejsze: wymuszenie rozbójnicze w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.
- W naszym przekonaniu czyn popełniony przez panią Dorotę R. wypełnia bardziej znamiona art. 282 kk i 258 kk, czyli działalności w grupie przestępczej, niż 245 kk i 191 kk, które też oczywiście wypełnia, ale w przypadku gdy wypełnia znamiona innego, ważniejszego przestępstwa, to ono konsumuje te drobniejsze kwalifikacje. W naszym przekonaniu motyw działania wszystkich sprawców, a szczególnie pani Doroty R., był motywem finansowym. To się wiąże z art. 282, bo chodziło o wymuszenie określonej kwoty pieniędzy - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl Roman Giertych.
Zdaniem mecenasa, dowody są bardzo mocne. - Nie wolno mi mówić o szczegółach, w tym o materiale dowodowym, bo sprawa jest jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego. Jednak w mojej ocenie dowody są po prostu miażdżące. Dla mnie nie ma żadnej wątpliwości co do winy sprawców, umyślnego działania, a także co do motywacji - powiedział Roman Giertych.
Łukasz Łapczyński poinformował, że po wykonaniu czynności procesowych prokurator zastosował wobec podejrzanej Doroty R. dozór policyjny połączony z zakazem kontaktowania się osobami, które w tej sprawie są podejrzane albo pokrzywdzone. Dorota R. otrzymała też zakaz opuszczania kraju oraz wyznaczono poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych. Grozi jej do 5 lat więzienia. Jeśli jednak sąd uwzględni wniosek oskarżyciela posiłkowego, piosenkarce będzie groziło nawet 10 lat za kratami.
Dorota R. związała się z Emilem Haidarem pod koniec 2014 roku. Ich związek trwał do listopada 2015 roku. Po rozstaniu piosenkarka miała szantażować byłego partnera i próbować wyłudzić od niego milion złotych nasyłając na niego osoby trzecie. Z ustaleń śledztwa wynika, że współdziałający z Dorotą R. Emil S. zobowiązał się zapłacić bezpośrednim wykonawcom za popełnianie przestępstwa 300 tysięcy złotych, przy czym doszło do przekazania kwoty 230 tysięcy złotych.