W komendzie policji w Brodnicy w nocy z soboty na niedzielę miało dojść do gwałtu na 25-letniej kobiecie - podał reporter RMF FM Grzegorz Kwolek. Kobieta trafiła do izby zatrzymań, gdzie miała złożyć zeznania jako świadek. Gwałt zgłosiła w niedzielę rano, napastnikiem miał być funkcjonariusz z 13-letnim stażem - 38-letni Krzysztof G.
- Zgromadzone przez nas materiały pozwalają stwierdzić, że doszło do naruszenia dyscypliny służbowej. Funkcjonariusz został zwolniony z uwagi na ważny interes służby. Policjanta zawieszono od momentu, kiedy dostaliśmy zgłoszenie. W poniedziałek zapadła decyzja o zwolnieniu ze służby - mówi portalowi Gazeta.pl podinsp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brodnicy. Jak udało nam się ustalić, wcześniej wobec funkcjonariusza nie były kierowane podobne zarzuty.
- Policjant został przesłuchany, usłyszał zarzuty. Do sądu został skierowany wniosek o zastosowanie aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy - mówi nam prokurator Alina Szram z Prokuratury Rejonowej w Brodnicy.
Zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego i zgwałcenia przy użyciu podstępu i przemocy pokrzywdzonej. Krzysztofowi G. grozi od 2 do 12 lat więzienia. Śledczy ze względu na dobro ofiary nie ujawniają, czy mężczyzna przyznał się do winy i jaka była treść jego wyjaśnień.