Informację o śmierci dziecka podają lokalne media, m.in. "Gazeta Pomorska". Doniesienia te potwierdził dr Piotr Brzeziński, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii.
Walka o życie Tomka trwała kilka dni. Lekarze podtrzymywali jego życie za pomocą specjalnej aparatury.
Sprawę bada już policja i prokuratura. W związku z trwającym śledztwem zatrzymano matkę chłopca oraz jej konkubenta. To właśnie mężczyzna - zdaniem prokuratury - miał dotkliwie pobić 3,5-latka.
W środę oraz w czwartek sąd zdecydował o aresztowaniu opiekunów Tomka na trzy miesiące. Konkubentowi śledczy zarzucają znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała.
Matka usłyszała z kolei zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia. Po śmierci dziecka kwalifikacja ich czynów prawdopodobnie ulegnie zmianie.