Rodzice dzieci przygotowujących się do komunii w parafii Najświętszej Marii Panny Różańcowej w Pabianicach otrzymali we wtorek materiały informacyjne. Znalazła się w nich nazwa konkretnej firmy, której stroje trzeba kupić. Są wskazane modele oraz godziny przymiarek.
Jest również wyjaśnienie. "Stroje komunijne są: podkreśleniem wyjątkowości dnia I komunii, tradycją naszej parafii, zaznaczeniem, że dla Pana Boga wszystkie dzieci są ważne, dopuszczeniem do wykonywania czynności liturgicznych podczas uroczystości I komunii św." - napisano w informacji dla rodziców.
Tuż pod informacją, że "dla Boga wszystkie dzieci są ważne", jest kolejna:
Dzieci bez strojów komunijnych będą pominięte przy rozdzielaniu funkcji liturgicznych oraz zajmą ostatnie miejsca w ławkach przygotowanych dla dzieci pierwszokomunijnych
Kontrowersyjna instrukcja szybko trafiła na portale społecznościowe. "Ta instytucja z Bogiem nie ma nic wspólnego", "Nie widzę w tym nic złego, jeśli ksiądz wszystkim ufunduje stroje komunijne" - to jedne z łagodniejszych komentarzy.
Proboszcz zaskoczony instrukcją ws. komunii
Jak podaje portal epainfo.pl, sprawą strojów komunijnych zaskoczony jest proboszcz parafii NMP ks. Józef Kapias, Zapewnia, że nie ma z tym nic wspólnego.
– Katecheci napisali głupotę. Jeśli rodzice chcą założyć dziecku strój np. po starszym rodzeństwie, mają do tego prawo – podkreślił proboszcz. Zapowiedział, że będzie rozmawiał o tej sprawie z katechetami i księdzem odpowiedzialnym za przygotowania do pierwszej komunii.
Złowili suma, który jest większy od Gortata. "Już rozmawiał z Boston Celtics" [MAKE POLAND GREAT AGAIN]