Orkanu "Marcin" - który od wczoraj zapowiadało wiele polskich mediów (w tym też Gazeta.pl) - nie ma i nie będzie. Nie znaczy to, że pomylili się synoptycy - w weekend, szczególnie w sobotę, w całym kraju pojawi się silny wiatr. IMGW wydało ostrzeżenia pierwszego stopnia dla wszystkich województw. Jednak wichura wcale będzie orkanem, na co jako pierwsza zwróciła uwagę "Gazeta Wyborcza".
Weekendowa wichura będzie spowodowana niżem nad Skandynawią. Na podobnej zasadzie powstają cyklony w strefie tropikalnej. W naszym klimacie nie mówimy jednak o cyklonach czy huraganach, lecz orkanach. Tyle, że aby wichura została sklasyfikowana jako orkan (czy huragan), średnia prędkość wiatru musi wynieść powyżej 119 km na godz. Tymczasem w sobotę - wg. ostrzeżeń IMGW - nawet w porywach wiatr nie osiągnie 90 - 100 km na godz. Silnego wiatru należy spodziewać się też w górach. Natomiast średnia prędkość wyniesie najwyżej 45 km na godz. w rejonie wybrzeża, zaś w głębi kraju będzie niższa.
Zatem powinniśmy w sobotę uważać na silny wiatr, jednak nie będzie to wcale orkan - zwracał uwagę serwis meteoprognoza.pl? i meteomodel.pl.
Osobną kwestią jest to, że nawet gdyby wiatr był na tyle silny, by nazwać go orkanem, wcale nie byłby to Marcin. Europa (w przeciwieństwie do USA) nie ma jednej oficjalnej instytucji, która zajmowałaby się nazywaniem orkanów czy huraganów. Zajmuje się tym kilka ośrodków, w tym brytyjskie Biuro Meteorologiczne (Meteorological Office) i berliński Instytut Meteorologii. Nazwy nie są przydzielane z marszu - jedna i druga instytucja dysponuje listami nazw, które są przydzielane do kolejnych sztormów.
Na liście Met Office widzimy np. huragan Ophelia (który przeszedł na Wyspami Brytyjskimi w październiku), zaś w niemieckiej instytucji widnieje orkan Herwart (w Polsce tłumaczony jako "Grzegorz"), który niedawno nawiedził m.in. Niemcy i Europę. Jednak w kolejnych, w tym jeszcze nieprzydzielonych nazwach, próżno szukać "Marcina".
Można podejrzewać, że nazwa wzięła się od obchodzonych 11 listopada imienin Marcina - jednak nie w taki sposób przydziela się nazwy orkanów (szczególnie, kiedy wcale nie są orkanami).