Informację o zatrzymaniu mężczyzny jako pierwsze podało radio RMF FM. Mężczyzna od lat okradał groby na Pomorzu, m.in. w: Gdyni, Wejherowie, Gdańsku i Lęborku.
54-latek został zatrzymany we wtorek w lesie niedaleko Gdańska w asyście antyterrorystów. W trakcie zatrzymania nie stawiał oporu, natomiast z informacji funkcjonariuszy wynikało, że może być niebezpieczny. Funkcjonariusze znaleźli przy nim m.in. dwa duże noże wojskowe.
Mężczyzna ma zostać przesłuchany i najprawdopodobniej usłyszy zarzuty dotyczące ograbienia sześciu grobów. Policja wciąż ustala motywy jego działania.
Za tego typu przestępstwa grozi kara maksymalnie do 8 lat pozbawienia wolności.
Przypadki kradzieży ludzkich szczątków zdarzały się na terenie Pomorza od lat. We wrześniu w Pierwoszynie nieznani sprawcy zniszczyli płytę jednego z grobów i ukradli szczątki kobiety pochowanej w 2005 roku. Podobny przypadek miał miejsce w marcu br. w Rumi, gdzie również skradziono szczątki, oraz w Lęborku, gdzie zniszczono nagrobek.
W 2015 roku problem był tak duży, że komendant gdyńskiej policji powołał specjalną grupę, która badała sprawy zniszczeń grobów i kradzieży szczątków w: Gdyni, Redzie i Wejherowie.
Kierowca karetki zgłasza awarię. Do akcji wkraczają lubelscy policjanci