Pomorski "kolekcjoner kości" w rękach policji. 54-latek od dekady okradał groby

Pomorska policja zatrzymała mężczyznę, który od dekady wykradał z grobów ludzkie szczątki. Podejrzany to 54-letni mieszkaniec Gdańska, którego od miesięcy poszukiwała specjalna grupa policjantów.

Informację o zatrzymaniu mężczyzny jako pierwsze podało radio RMF FM. Mężczyzna od lat okradał groby na Pomorzu, m.in. w: Gdyni, Wejherowie, Gdańsku i Lęborku.

54-latek został zatrzymany we wtorek w lesie niedaleko Gdańska w asyście antyterrorystów. W trakcie zatrzymania nie stawiał oporu, natomiast z informacji funkcjonariuszy wynikało, że może być niebezpieczny. Funkcjonariusze znaleźli przy nim m.in. dwa duże noże wojskowe.

Mężczyzna ma zostać przesłuchany i najprawdopodobniej usłyszy zarzuty dotyczące ograbienia sześciu grobów. Policja wciąż ustala motywy jego działania.

Za tego typu przestępstwa grozi kara maksymalnie do 8 lat pozbawienia wolności.

 

Podobne przypadki zdarzały się od lat

Przypadki kradzieży ludzkich szczątków zdarzały się na terenie Pomorza od lat. We wrześniu w Pierwoszynie nieznani sprawcy zniszczyli płytę jednego z grobów i ukradli szczątki kobiety pochowanej w 2005 roku. Podobny przypadek miał miejsce w marcu br. w Rumi, gdzie również skradziono szczątki, oraz w Lęborku, gdzie zniszczono nagrobek.

W 2015 roku problem był tak duży, że komendant gdyńskiej policji powołał specjalną grupę, która badała sprawy zniszczeń grobów i kradzieży szczątków w: Gdyni, Redzie i Wejherowie.

Kierowca karetki zgłasza awarię. Do akcji wkraczają lubelscy policjanci

Więcej o: