Orkan Grzegorz przyniósł już pierwsze zniszczenia. Do południa strażacy na terenie całego kraju interweniowali blisko 2,5 tys. razy. Wczoraj tych interwencji było dziesięciokrotnie mniej - ponad 300.
Strażacy najczęściej interweniowali w województwie dolnośląskim - prawie 1200 razy. Oprócz tego strażacy interweniowali też w województwach śląskim, wielkopolskim, lubuskim oraz zachodniopomorskim.
- Poza usuwaniem powalonych drzew również pompujemy wodę, bo w wielu regionach silny wiatr połączony jest z występowaniem intensywnych opadów deszczu. Są również pozrywane linie energetyczne. Tylko w woj. wielkopolskim w dwóch przypadkach strażacy zasilają respiratory, do których podłączone są osoby chore leżące w domach - mówił rano w TVN24 rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. mgr Paweł Frątczak.
Prądu w ciągu dnia nie miało 288 tysięcy odbiorców. W wyniku wichury zostało uszkodzonych ponad 500 budynków, w tym około 400 to budynki mieszkalne. Skutki wichury usuwa 16 i pół tysiąca strażaków.
Jak podaje RMF FM, jedna osoba zginęła po tym, jak w powiecie gryfickim w woj. zachodniopomorskim 34-letni kierowca samochodu uderzył w powalone na drodze drzewo. Druga osoba zginęła w województwie opolskim przygnieciona konarem drzewa.
Niedaleko Międzyzdrojów powalone drzewa uszkodziły trakcję kolejową - podaje "Gazeta Wyborcza".
Z powodu silnego wiatru władze Gdańska zdecydowały o zamknięciu dziś miejskich cmentarzy i parku Oliwskiego. Rzeczniczka prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek tłumaczyła, że decyzję podjęto w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. Rzeczniczka zaapelowała o przełożenie wizyty na cmentarzach inny dzień.
Oprócz powalonych drzew i problemów z dostawami energii elektrycznej doszło także do innych incydentów - w wyniku silnego wiatru uszkodzona została rura służąca do pomiaru ciśnienia w terminalu gazowym w Świnoujściu.
"Na Bałtyku sztorm!" - ostrzega na Facebooku prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Ogrody zoologiczne w Gdańsku i Poznaniu zostały dziś zamknięte także ze względu na dobro zwierząt.
Nad ranem doszło do uszkodzenia dachu na Bazylice Mniejszej pw. Wniebowzięcia NMP w Krzeszowie. Jak czytamy na stronie parafii, "silny wiatr zniszczył połacie blachy miedzianej nad lewą częścią transeptu kościoła".
Nadejście orkanu Grzegorz to efekt wiru niżowego Grisza, który pojawił się na północy Europy. Jak informuje Tvnmeteo.tvn24.pl, cyklon odczuwalny jest m.in. w Skandynawii, w Wielkiej Brytanii i Niemczech, ale również w Polsce. Grisza wywoła nie tylko spore opady deszczu i porywy zimnego wiatru, ale może doprowadzić też do pierwszych opadów śniegu na wschodzie kraju.
Jak zapowiadało IMGW, w niedzielę w ciągu dnia wiatr będzie nadal dość silny. Nad morzem do 55 km/h, na północnym wschodzie do 60 km/h, do 100 km/h na zachodzie i nad morzem. Wysoko w górach wiatr bardzo silny, w porywach do 140 km/h. Podobne warunki mają panować również w poniedziałek.
Obecnie obowiązują ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia dla wszystkich województw w związku z porywistym wiatrem i opadami deszczu. Najtrudniejsze warunki panować będą na zachodzie kraju.