Drona latającego niebezpiecznie blisko lotniska zauważył pilot samolotu z Wielkiej Brytanii, który podchodził do lądowania w porcie lotniczym w Modlinie. Urządzenie przeleciało zaledwie 100 metrów od skrzydła, poinformowała Straż Graniczna. Ktoś wleciał w okolice lotniska nielegalnie.
Straż Graniczna natychmiast poinformowała policję z Dworu Mazowieckiego. Wysłano trzy patrole na miejsce wskazane przez pilota. Niestety, sprawcy niebezpiecznej sytuacji nie ujęto. Nie wiadomo też, kto latał dronem bez pozwolenia.
Dwa kolejne samoloty nie wylądowały na lotnisku w Modlinie. Kapitanowie rejsów ze Stansted i East Midlands postanowili wylądować na lotnisku Chopina, aby nie ponosić ryzyka.
Drony, czyli zdalnie sterowane obiekty latające stają się coraz popularniejsze wśród Polaków. Używają ich kamerzyści na imprezach, firmy kurierskie lub nawet dzieci, które wykorzystują je do zabawy. Trzeba jednak pamiętać, że prawo lotnicze obowiązuje nawet najmniejsze urządzenia latające, a nieodpowiedzialność może doprowadzić do tragedii, np. katastrofy lotniczej.
Polskie prawo wymaga wydawanego przez Urząd Lotnictwa Cywilnego świadectwa kwalifikacji od operatorów bezzałogowych statków powietrznych, ale tylko w razie użycia do celów komercyjnych. Nie zmienia to faktu, że w niektórych obszarach i określonych wysokościach latanie dronem jest zakazane, chyba, że posiada się odpowiednie zgody. W przeciwnym razie można otrzymać mandat.
Zamknięcia sklepów chce nawet Bóg. Związkowcy już mają jego stanowisko [MAKE POLAND GREAT AGAIN]