Niecodzienną sytuację opisują na swoich stronach małopolskie media. Jak podaje "Gazeta Krakowska", do zdarzenia doszło w środę na drodze krajowej nr 44 na odcinku pomiędzy Zatorem a Oświęcimiem. Na środku jezdni pojawił się wówczas wielbłąd, przed którym wielu kierowców musiało nagle hamować.
Na filmie jednego ze świadków widać, że zwierzę nic sobie nie robiło z ludzi, którzy próbowali je złapać lub przegonić z drogi.
Skąd w ciągu dnia na ruchliwej trasie wzięło się tak egzotyczne zwierzę? Rozwiązanie zagadki okazało się bardzo proste - w Zatorze zatrzymał się bowiem cyrk Safari i to właśnie stamtąd zbiegł wielbłąd. Pracownikom cyrku jeszcze tego samego dnia udało się złapać zwierzę.
Następnego dnia odwiedziła ich policja, która ukarała cyrk mandatem za niezachowanie odpowiednich środków ostrożności - pisze portal Wadowice24. Zwierzę nie spowodowało na szczęście żadnych zniszczeń, jak również samo nie ucierpiało.