Zabłąkany labrador na szczycie Giewontu. Turyści ściągnęli go w dół za pomocą kabanosa

Na szczycie Giewontu błąkał się labrador. Zwierzę bało się zejść samodzielnie na dół. Szlak momentami był śliski i stromy. Psu pomogli turyści, którzy uwiecznili sytuację na nagraniu.

Karol Adamski, student z Krakowa, razem z dwoma kolegami napotkał w niedzielę czarnego labradora na szczycie Giewontu. Pies był bardzo przyjazny wobec turystów, ale bał się samodzielnego zejścia.

- Zadzwoniliśmy do Tatrzańskiego Parku Narodowego, doradzono nam, by sprowadzić psa na dół - mówi nam Karol Adamski. Studenci wykorzystali przynętę z kabanosa, kilkukrotnie musieli też brać psa na ręce, bo nie chciał schodzić dalej. Pan Karol opublikował film ze zdarzenia w internecie.

 

- Sprowadziliśmy go do schroniska na Hali Kondratowej, tam jedna pani powiedziała, że zaprowadzi psa na dół, do Zakopanego i poinformuje straż miejską. Szliśmy kawałek za tą panią, ale zwierzę w pewnym momencie jej uciekło w kierunku Kalatówek - relacjonuje student.

Bez psa na górskim szlaku

Zgodnie z obowiązującymi przepisami labrador nie miał prawa znaleźć się na Giewoncie.

- Nie powinno się wychodzić ze zwierzętami  w góry. To teren parku, panuje tam zakaz. Ściąganiem zwierząt zajmuje się straż parku. Bywało, że to TOPR ratował psy, ale robiliśmy to z bardzo trudnego terenu - mówi nam Jacek Broński z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Wchodzenie psów do parku jest zabronione niemal w każdym przypadku, nie dotyczy to psów ratowników i przewodników osób niewidomych. Grozi za to mandat -  - tłumaczy Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Kwota mandatu może wynieść nawet do 500 zł.

- Wszystko jednak zależy od postawy osób z psem. Zdarzają się przypadki, gdy ludzie zwyczajnie nie wiedzą i zawracają, gdy zwróci im się uwagę. Ale są i tacy, którzy się kłócą lub chowają psy do plecaka - dodaje Kołodziejska.

Tatrzański Park Narodowy podkreśla, że psy często są nosicielami chorób i pasożytów, które roznoszą z odchodami i sierścią. Przez to mogą stanowić zagrożenia dla dzikich zwierząt żyjących w górach. Psy mogą też prowokować do ataku niedźwiedzie.

O pięknie i historii Tatr przeczytasz w tych książkach >>

Łatwiejszy dostęp do broni palnej? Rozprawiamy się z argumentami zwolenników pomysłu [MAKE POLAND GREAT AGAIN odc.6]