- Nie pamiętam, aby w ciągu ostatnich 15 lat miała miejsce taka sytuacja - kręci głową dyrektor Centrum Kultury w Knurowie. Jak piszą dziennikarze "Przeglądu Lokalnego", na seansie najnowszego filmu Patryka Vegi "Botoks" sala była pełna. W oglądaniu filmu przeszkadzało jednak trzech mężczyzn, którzy - jak opisują pracownicy - wulgarnie i głośno komentowali film. Podobno wszystko zaczęło się od sceny seksu kobiety z psem - dowiedział się "Dziennik Zachodni".
Mężczyźni nie reagowali na uwagi, więc kasjerka wezwała straż miejską. Na nic się zdały upomnienia strażników, jeden z mężczyzn zaczął im grozić. Kilku widzów straciło cierpliwość i wyprowadziło awanturnika. W międzyczasie na miejsce została wezwana policja, która szybko namierzyła knurowianina, który sprawiał problemy w kinie. Trafił do aresztu. Był pijany. Teraz ma odpowiadać za znieważenie funkcjonariuszy.
"Przegląd Lokalny uspokaja, że pozostali widzowie nie stracili nic z seansu. Fragment, który zagłuszyła awantura, został puszczony jeszcze raz.
Mimo że nowy film Patryka Vegi zebrał sporo negatywnych recenzji, bije rekordy oglądalności. Traktuje o służbie zdrowia. Zobacz naszą recenzję "Botoksu" >>>
Czytaj też: "Botoks" z najlepszym otwarciem roku. Vega ma teorię, kto pisał negatywne recenzje >>>